Wielka Brytania zamawia śmigłowce Airbus H145. Wybiera inaczej niż Polska

Nowe brytyjskie zamówienie dotyczy śmigłowców Airbus H145. Sześć nowozamówionych maszyn dołączy do już użytkowanych 29 H135 i siedmiu H145. Maszyny te trafią m.in. na Cypr i do Brunei, zapewniając wsparcie dla brytyjskich oddziałów, szkolących się z prowadzenia walki w dżungli.

Wybór Wielkiej Brytanii jest w tym przypadku identyczny, jak niedawny wybór Niemiec, które zdecydowały o zastąpieniu swoich śmigłowców Tiger maszynami H145. Londyn tłumaczy swoją decyzję chęcią zarówno unowocześnienia floty śmigłowców, jak i jej ujednolicenia, co ma skutkować niższymi kosztami eksploatacji i uproszczeniem logistyki.

Decyzję podsumował, cytowany przez serwis Milmag, przedstawiciel Airbusa Lenny Brown:

Zobacz także: Czy to sprzęt NATO, czy rosyjski?

Brytyjskie działania wpisują się w ogólnoświatową tendencję, dotyczącą redukcji liczby używanych typów śmigłowców – działania w tym zakresie prowadzą również m.in. Niemcy, Hiszpania czy Stany Zjednoczone.

Warto zauważyć, że odwrotnie postępuje Polska: choć MON odświeża i modernizuje flotę polskich śmigłowców, to zakupy są rozpraszane pomiędzy znaczną liczbę typów maszyn, co skutkuje powstaniem tzw. mikroflot.

Choć poszczególne maszyny są dobrze dostosowane do pełnionych zadań, to ze względu na liczbę typów generują wyższe koszty eksploatacji i komplikują logistykę.

Zamówione przez Wielką Brytanię śmigłowce H145 to produkowane od początku wieku lekkie maszyny wielozadaniowe. Śmigłowiec jest napędzany przez dwa silniki, ma kadłub o długości nieco ponad 10 metrów i wirnik główny o średnicy 11 m.

Masa startowa maszyny wynosi nieco poniżej 3,6 tony, a śmigłowiec poza 2-osobową załogą może transportować do ośmiu pasażerów albo przenosić do 1,8 tony ładunku.

Ważną zaletą maszyny jest zastosowanie – podobnie jak w innych śmigłowcach Airbusa – awioniki Helionix. To rozwiązanie wspólne dla całej rodziny śmigłowców, które ułatwia szkolenie pilotów, a zarazem obniża koszty eksploatacji maszyn.