Wiara w czary mogła chronić przed chorobami zakaźnymi. Tak wynika z ostatnich badań
Wiara w szatana, czarownice i inne byty nadprzyrodzone przyczyniła się do powstania zestawu przekonań, które chroniły wierzące w nie osoby przed chorobami zakaźnymi. Było to możliwe za sprawą zmiany zachowań i unikania zła.
04.11.2019 | aktual.: 04.11.2019 12:14
Międzynarodowy zespół naukowców, na łamach "Proceedings of the Royal Society B" przekonuje, że wiara w czary i złe moce przyczynia się do wytworzenia "behawioralnego układu odpornościowego". Jest to zestaw przekonań, które zmuszają do zmiany zachowania.
Przykładowo, osoba silnie wierząca w diabła, może unikać ludzi, którzy wydają się jej "opętani" lub posługują się językiem typowym dla chorych. Tym samym minimalizuje szanse, że zetknie się z osobą faktycznie chorą.
Hipotezy poparte danymi statystycznymi
Autorzy artykułu wykorzystali dane statystyczne do poparcia swoich argumentów. Wynika z nich, że witalizm moralny, czyli przekonanie o istnieniu dobrych i złych sił kierujących naszym życiem, był silniejszy w okresach historycznych i regionach geograficznych, w których odnotowano wyższe wskaźniki patogenów.
Witalizm moralny został zaobserwowany w różnych kulturach na całym świecie. Można go spotkać także współcześnie np. w postaci praktyk uzdrawiania duchowego.
Czarna Śmierć
Naukowcy uważają, że Czarna Śmierć, jedna z największy epidemii w historii, dziesiątkująca ludność Eurazji w XIV wieku, jest doskonałym przykładem okresu, w którym doszło do wzrostu witalizmu moralnego.
Nasiliły się polowania na czarownice, bo ludzie poszukiwali sposobów na wyjaśnienie nagłej choroby lub śmierci i potrzebowali "kozłów ofiarnych". Ich wytypowanie dawało poczucie kontroli i fałszywe przekonanie, że mogą panować nad rozprzestrzenianiem się choroby.
Rola konserwatyzmu
Badacze zauważyli również związek między witalizmem moralnym a konserwatyzmem. Jako przykład przytaczają normy kulturowe, które powstały w trakcie ewolucji (np. sposób przygotowywania posiłków) i etnocentryzm (tj. unikanie nieznajomych, zachowania ograniczające kontakt z patogenami itp.), które są związane z tą doktryną i mogły zapobiegać rozprzestrzenianiu się chorób. Odnoszą się również do myślenia fundamentalistycznego i religijności.
Oczywiście, wspomniana korelacja nie tłumaczy wiary w czary i byty nadprzyrodzone. Prawdopodobnie istnieje kilka innych czynników, które sprawiają, że wiara w złe moce w pewnym stopniu jest psychologiczną reakcją na chorobę.