WHO była w błędzie? Naukowcy: zamknięcie granic pomogło ograniczyć pandemię koronawirusa
WHO nie miała racji twierdząc, że pandemii koronawirusa nie da się zmniejszyć ograniczeniem podróży - uważają naukowcy. Zdaniem ekspertów, w krajach, w których wprowadzono restrykcje dla podróżujących, śmiertelność z powodu COVID-19 była mniejsza.
20.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Naukowcy z Berlińskiego Centrum Nauk Społecznych WZB uważają, że początkowe podejście Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i władz Unii Europejskiej, według którego pandemii koronawirusa nie da się zmniejszyć ograniczeniem podróży, było niesłuszne.
- To przekonanie było fatalnym błędem. Restrykcjom odnośnie podróżowania należało nadać dużo większe znaczenie. Odnosi się to również do przyszłych fal pandemii COVID-19 oraz innych pandemii - twierdzi Ruud Koopmans, jeden z autorów opracowania opublikowanego na łamach "WZB Discussion Paper".
Naukowcy informują, że kraje, które były celem dużej liczby podróży, jak np. Francja, Włochy czy Stany Zjednoczone zanotowały znacznie wyższą liczbę zgonów z powodu koronawirusa od pozostałych. Dodają, że wprowadzanie kolejnych restrykcji przyczyniało się do ograniczenia śmiertelności z powodu COVID-19.
Eksperci podkreślają, że śmiertelność z powodu COVID-19 w krajach, które wprowadziły ograniczenia dla podróżujących na początku marca (jak np. Australia, Izrael, Czechy), była aż o 62 procent niższa niż w tych, które zrobiły to w połowie miesiąca (np. Niemcy).
Naukowcy porównali także kwarantannę z zakazem przekraczania granicy kraju. Okazało się, że obowiązkowe kwarantanny dla wjeżdżających do kraju działały lepiej niż zakazy wjeżdżania. Zdaniem specjalistów, działo się tak dlatego, że zakazy wjazdu w wielu przypadkach były uchylane dla obywateli i rezydentów. Kwarantanna zaś obowiązywała praktycznie każdego.
Analiza pokazała również, że restrykcje celowane, dotyczące tylko szczególnych krajów (w tym badaniu dotyczyły one Chin i Włoch) działały lepiej niż ogólne, dotyczące wszystkich państw.
Według najnowszych informacji opublikowanych przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa, od początku wybuchu pandemii, na świecie zdiagnozowano już ponad 40 milionów przypadków koronawirusa SARS-CoV-2. Wskutek przegranej walki z infekcją zmarło ponad 1,1 mln osób.