Ważne stanowisko Polaka. To on pomoże chronić przed wirusami
Leszek Tasiemski stanie na czele globalnego działu F-Secure, którego celem będzie ochrona firm przed wirusami. Wcześniej Polak był liderem poznańskiego oddziału zatrudniającego etycznych hakerów.
Jak informuje F-Secure, Leszek Tasiemski jako wiceprezes będzie zarządzał grupą około stu pięćdziesięciu inżynierów znajdujących się w czterech lokalizacjach na świecie.
-Leszek w bardzo krótkim czasie rozwinął poznański oddział F-Secure do poziomu światowej klasy centrum zwalczania cyberzagrożeń, które już teraz zatrudnia kilkudziesięciu wyspecjalizowanych programistów, analityków i etycznych hakerów. Nowa rola pozwoli mu jeszcze lepiej wykorzystywać umiejętności zarządzania, wiedzę i wieloletnie doświadczenie zdobyte w branży do rozwijania obecnych i kolejnych usług, które pomagają chronić przedsiębiorstwa – mówi Jyrki Tulokas, wiceprezes działu produktów i usług cyberbezpieczeństwa w firmie F-Secure.
W Poznaniu powstał zespół tworzący narzędzia, które analizowały, zapobiegały i zwalczały cyberzagrożenia. Grupa zajmowała się również przeprowadzaniem kontrolowanych ataków, mających na celu wykrycie zagrożeń i ewentualnych luk. Dzięki temu dało się poznać słabe strony systemów.
Nowy zespół Tasiemskiego będzie odpowiedzialny za system wczesnego wykrywania włamań czy usługą wykrywania i reagowania na zdarzenia. Zadaniem Polaka będzie więc ochrona przed coraz sprytniejszymi i niebezpiecznymi atakami.
A eksperci nie mają wątpliwości: 2018 może być jeszcze groźniejszy niż 2017. Przestępcy zażądają okupu za dane, ukradną energię elektryczną, zaatakują telefony i "smart" telewizory i zaprzęgną do brudnej roboty sztuczną inteligencję - przewidują specjaliści.