W czasie pandemii dzieci... tyją. Są już pierwsze badania, które to potwierdzają
Brak szkoły, ruchu i niezdrowe jedzenie. Według badaczy pandemia bardzo niekorzystnie odbije się na młodych organizmach.
11.06.2020 | aktual.: 11.06.2020 14:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według badań naukowców Louisiana State University i University at Buffalo pandemia koronawirusa sprzyja zwiększeniu otyłości wśród dzieci.
Badacze pod lupę wzięli zachowanie 41 dzieci z Werony we Włoszech. Z analizy wynika, że nastolatki w trakcie przymusowej izolacji jadły o jeden posiłek dziennie więcej i spędzały przed ekranem pięć godzin więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Jedynym plusem jest fakt, że dzieci spały pół godziny więcej niż przedtem.
Ale minusów mimo wszystko jest więcej. Wzrosło spożycie czerwonego mięsa i niezdrowego jedzenia.
Badacze zwracają uwagę, że chodzenie do szkoły zmusza do rutyny związanej ze snem, odżywianiem oraz aktywnością fizyczną. A to najważniejsze czynniki odpowiedzialne za otyłość. Podobnie dzieje się w wakacje, kiedy najmłodsi są zagrożeni przybieraniem na wadze.
Już na początku izolacji media informowały, że najmłodsi rzucili się na gry sieciowe, czym przeciążyli włoski internet. Badania naukowców potwierdzają, że czas kwarantanny może poważnie odbić się na zdrowiu młodych. Oczywiście to nie sam fakt, że siedzi się w domu powoduje otyłość. Winy trzeba szukać też wśród dorosłych, którzy nie mają wiedzy lub nieodpowiednio pilnują nawyków.