Uwięzieni w kosmosie. NASA nie podaje daty powrotu

Dwoje kosmonautów wciąż przebywa na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Baryy Wilmore i Sunita Williams będą musieli zostać tam przez nieokreślony czas. Wszystko przez awarię.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS
Źródło zdjęć: © Unsplash.com
oprac. KLT

26.07.2024 | aktual.: 28.07.2024 22:03

Dwie osoby z załogi kosmicznej, które obecnie przebywają na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), będą musiały tam pozostać na nieokreślony czas. Powodem jest konieczność zakończenia przez inżynierów prac nad usterkami, które wystąpiły w ich statku kosmicznym Straliner, produkowanym przez firmę Boeing. Informację tę przekazała NASA w czwartek. Na chwilę obecną nie jest znana data, kiedy astronauci będą mogli powrócić na Ziemię.

Astronauci, Barry "Butch" Wilmore, który pełni funkcję dowódcy misji, oraz Sunita "Suni" Williams, dotarli na ISS 6 czerwca. W trakcie ich podróży do stacji kosmicznej doszło do wycieku helu, a dodatkowo pięć z dwudziestu ośmiu silników uległo awarii. Na szczęście, tuż przed dokowaniem kapsuły, udało im się uruchomić dwa z nich. Planowano, że Amerykanie będą przebywać na stacji przez siedem dni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas konferencji prasowej, NASA poinformowała, że inżynierowie zakończyli w ubiegłym tygodniu testy zapasowego silnika na pustyni w Nowym Meksyku. Miało to na celu zrozumienie, jakie uszkodzenia wystąpiły podczas zbliżania się kapsuły do stacji kosmicznej. Jak dodano, obecnie działają cztery silniki z pięciu, które uległy awarii.

NASA przekazała również, że za wycieki helu i problemy z silnikami odpowiedzialne są uszkodzone uszczelki. Mark Nappi, przedstawiciel firmy Boeing, zapowiedział, że zespół przeprowadzi testowe odpalenie silników kapsuły w najbliższy weekend, kiedy to kapsuła będzie zadokowana do stacji kosmicznej. Ma to na celu zebranie większej ilości danych technicznych.

Steve Stich, szef programu komercyjnych lotów NASA, stwierdził, że koordynatorzy misji nie są jeszcze gotowi do ogłoszenia daty powrotu astronautów. "Wrócimy do domu, kiedy będziemy gotowi" – powiedział. Dodał, że celem jest sprowadzenie Wilmore'a i Williams z powrotem na pokładzie Starlinera. Stich przyznał, że obecnie są analizowane opcje awaryjne.

Przed lotem NASA informowała, że Starliner może pozostać zadokowany do ISS maksymalnie przez 45 dni. Para amerykańskich astronautów przebywa na stacji już 49 dni.

Lot Butcha i Suni jest pierwszym lotem testowym Boeinga z załogą na pokładzie. Był on dwukrotnie odwoływany. Firma SpaceX przewozi astronautów od 2020 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)