USA. Trump: Jeśli Biden wygra, będzie słuchał naukowców
Prezydent USA Donald Trump w trakcie swojej kampanii w ostatnią niedzielę (18.10), zaatakował swojego kontrkandydata Joe Bidena, mówiąc, że… będzie on "słuchał naukowców", jeśli chodzi o radzenie sobie z koronawirusem – donosi Business Insider.
Trump wypowiedział te słowa w kpiącym, poważnym tonie podczas rajdu w Nevadzie.
– Jeśli zagłosujecie na Bidena, on odda wasze miejsca pracy do Chin. On odda waszą przyszłość wirusowi. Biden chce lockdownu. Będzie słuchał naukowców – stwierdził prezydent i dodał, że "gdyby on całkowicie słuchał naukowców, kraj znalazłby się w ogromnej depresji, a nie byłby taki jak teraz, kiedy patrząc na liczby, jest jak rakieta".
Czytaj też: Koronawirus. Bill Gates znów wypowiedział się o pandemii. Chodzi o Trumpa
Biden: Lockdown w przypadku pogorszenia się sytuacji
Jak jednak zauważa portal Business Insider, "podczas gdy gospodarka USA zaczęła się odbudowywać po początkowych skutkach pandemii, jest ona nadal bardzo zniszczona".
Na łamach Politico Biden stwierdził, że będzie gotowy do wprowadzenia lockdownu, jeśli pandemia się pogorszy i naukowcy doradzili mu, aby to zrobił. Jednak według agencji Associated Press źródła przesadzonego stwierdzenia Trumpa znajdują się gdzieś indziej – w przypisanym Bidenowi fałszywym cytacie, który rozprzestrzenił się szeroko na Facebooku i który mówił, że kandydat Demokratów dokona lockdownu, który potrwa aż do wynalezienia szczepionki i zaszczepienia wszystkich Amerykanów.
Czytaj też: Koronawirus w samolocie. Naukowcy z USA: ryzyko zakażenia jest minimalne