USA i Donald Trump odbierają gratulacje. Rosja studzi emocje: nie ma dowodów, że Baghdadi nie żyje

Prezydent USA, Donald Trump poinformował w niedzielę o śmierci Abu Bakra al-Baghdadiego. Do Stanów Zjednoczonych napływają gratulacje z całego świata, chociaż jak twierdzi Rosja, nie ma wystarczających dowódów na to, że przywódca Państwa Islamskiego został zabity.

USA i Donald Trump odbierają gratulacje. Rosja studzi emocje: nie ma dowodów, że Baghdadi nie żyje
Źródło zdjęć: © Youtube.com

Donald Trump ogłosił w niedzielę, że przywódca Państwa Islamskiego (IS), Abu Bakr al-Baghdadi wysadził się w powietrze podczas operacji amerykańskich sił specjalnych w północno-zachodniej Syrii. Prezydent USA podziękował za współpracę Rosji, Syrii, Turcji, Irakowi i syryjskim Kurdom.

Do Stanów Zjednoczonych napływają gratulacje i słowa uznania z całego świata. Zabicie przywódcy IS skomentował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

- Ogłoszenie przez USA operacji wymierzonej w Abu Bakra al-Bagdadiego to ważny etap w naszych wysiłkach przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi. NATO pozostaje zaangażowane w walkę z naszym wspólnym wrogiem IS - napisał na Twitterze.

Do wydarzeń odniósł się także premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Chociaż przyznał, że zabicie Abu Bakra al-Baghdadiego jest niezwykle ważnym etapem w walce z terroryzmem, to zaznaczył, że wojna z IS nie jest zakończona. Podobnego zdania jest prezydent Francji Emmanuel Macron.

Gratulacje z całego świata

Amerykanom oraz Donaldowi Trumpowi pogratulował premier Izraela, nazywając operację "imponującym osiągnięciem".

- To ważny etap, ale wojna trwa - dodał Benjamin Netanjahu, który składał wizytę w izraelskiej bazie wojskowej.

Trumpowi pogratulował również premier Włoch.

- Nasze gratulacje i wsparcie dla prezydenta Donalda Trumpa oraz mężczyzn i kobiet, którzy w nieustępliwy sposób są zaangażowani w naszą wspólną walkę z terroryzmem - napisał na Twitterze Giuseppe Conte.

Doradca prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana poinformował, że jego kraj "jest dumny, że mógł pomóc USA (...) w pociągnięciu do odpowiedzialności osławionego terrorysty".

Rosja: Nie ma dowodów, że Abu Bakr al-Baghdadi nie żyje

Emocje związane z zabiciem przywódcy Państwa Islamskiego studzą Rosjanie, którzy twierdzą, że nie ma wiarygodnych dowodów na śmierć Abu Bakra al-Baghdadiego.

- Ministerstwo Obrony Rosji nie ma wiarygodnych informacji na temat operacji sił USA w kontrolowanej przez Turcję części strefy deeskalacji Idlib, której celem miało być zlikwidowanie przywódcy IS - powiedział w niedzielę rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony Igor Konaszenkow.

Wiadomość przekazała rosyjska agencja informacyjna TASS.

- Po ostatecznym pokonaniu Państwa Islamskiego przez syryjską armię rządową przy wsparciu sił rosyjskich, ewentualna śmierć jego przywódcy nie będzie miała wpływu na sytuację w Syrii - dodał Konaszenkow.

abu bakr al-baghdadiwiadomościusa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)