Uratował ukraińskich żołnierzy. To pojazd opancerzony z Włoch

Włoski pojazd uratował życie ukraińskim żołnierzom
Włoski pojazd uratował życie ukraińskim żołnierzom
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Tekne
Adam Gaafar

05.12.2022 10:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według byłego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki wyprodukowany we Włoszech pojazd opancerzony uratował co najmniej jedenastu ukraińskich żołnierzy. Wyjaśniamy, co to za konstrukcja i jakie są jej możliwości.

MLS Shield "Venom", bo o nim mowa, został trafiony na froncie przez pocisk moździerzowy kal. 120 mm. Załoga pojazdu została ranna, ale nikt nie zginął. Według Ukraińców świadczy to o wysokim poziomie ochrony tej konstrukcji. Przyjrzyjmy się jej bliżej.

Włoski pojazd ratuje życie Ukraińcom

W połowie lipca były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko kupił partię pojazdów opancerzonych MLS Shield dla ukraińskich żołnierzy. "Venom" to maszyna z napędem 4x4 zaprojektowana i produkowana przez włoską firmę Tekne. Jest to lekka taktyczna konstrukcja bazująca na podwoziu Forda. Może przewozić do 10 żołnierzy, ale – jak wynika ze słów Poroszenki – jego ładowność może być w razie potrzeby zwiększona.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Venom" zapewnia załodze ochronę m.in. przed ostrzałem z pocisków 5,56 × 45 mm. Pojazd ma masę bojową 15 t (własna wynosi 11,5 t) przy maksymalnej ładowności 3,5 t. Zasięg włoskiej konstrukcji wynosi 500 km. Pojazd jest wyposażony w silnik wysokoprężny z turbodoładowaniem o mocy do 360 KM. Posiada również automatyczną skrzynię biegów.

Maszyna jest bardzo mobilna i – według producenta – jest w stanie osiągać prędkość do 110 km/h. "MLS Shield został zaprojektowany od podstaw i posiada wbudowane funkcje, które zapewniają zintegrowaną, wysokowydajną architekturę elektroniczną pojazdu. Specjalnie zaprojektowane obszary zapewniają przestrzeń i moc dla komputerów, radiostacji i innych urządzeń elektronicznych" – zapewnia firma Tekne. Pojazd może być transportowany przez samoloty C-130 oraz przez śmigłowce o odpowiednim udźwigu.

Adam Gaafar, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także