Ultradźwięki zamiast zastrzyku. Lek przenika przez skórę
Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracowali nowy sposób dostarczania leków do organizmu. Zamiast podawać je doustnie lub w postaci zastrzyków, można aplikować medykamenty przez skórę bezpośrednio w miejscu, gdzie powinny działać. Jest to możliwe za sprawą hydrożelowego plastra przyklejanego bezpośrednio do ciała pacjenta.
Hydrożelowy plaster zamiast zastrzyku – tak według badaczy z MIT wygląda przyszłość dostarczania leków do organizmu. Opracowany przez nich sposób jest całkowicie bezbolesny, nieinwazyjny, a do transportu leku przez skórę używa nie igły, ale ultradźwięków.
Warto podkreślić, że prace nad tą metodą nie są nowe – prowadzono je już w 2015 roku, jednak dopiero obecnie sposób został dopracowany na tyle, by można było mówić o nim w kontekście faktycznego leczenia, a nie tylko laboratoryjnych eksperymentów, prowadzonych wcześniej m.in. z myślą o osobach chorych na cukrzycę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ultradźwiękowa pompa
Transfer leku jest możliwy dzięki wykorzystaniu specjalnego hydrożelowego plastra przyklejanego do skóry pacjenta. Zawiera on cztery emitery ultradźwięków, nad którymi znajdują się dawki rozpuszczonego w cieczy leku. Po włączeniu zasilania emitery wibrują, tworząc w cieczy mikroskopijne pęcherzyki powietrza.
Te inicjują powstanie równie mikroskopijnych strumieni płynu pod wysokim ciśnieniem, który jest w stanie miejscowo usunąć warstwę naskórka i pokonać barierę tworzoną przez skórę. Wszystko to dzieje się w sposób całkowicie bezbolesny i nieabsorbujący dla użytkownika.
Najszybszy sposób dostarczania leków
Badacze porównali swoją metodę z innymi sposobami dostarczania leku do organizmu. W jednym z przypadków był to zwykły plaster z substancją aktywną – metoda była skuteczna, ale transfer leku był 26 razy wolniejszy niż w przypadku hydrożelu i ultradźwięków.
Sprawdzono także metodę polegającą na wykorzystaniu plastra pokrytego rozpuszczalnymi mikroigłami z lekiem. W tym przypadku mikroigły bezboleśnie nakłuwają skórę i dostarczają lek pod nią, po czym rozpuszczają się.
Ta metoda, choć również skuteczna, okazała się 12-krotnie wolniejsza: ta sama dawka leku zamiast w 30 minut była dostarczana w sześć godzin. Zdaniem badaczy opracowane rozwiązanie może być szczególnie przydatne w aplikowaniu leków osobom z różnymi chorobami skóry czy oparzeniami.
Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski