Ukraiński "Wilkołak". Wyjątkowa konstrukcja na froncie
Rządowy portal ukraińskiego MON Army Inform przedstawia efekt kilku lat pracy nad stworzeniem wyjątkowej broni. Zbudowany w oparciu o radziecką konstrukcję "Wilkołak" zawiera w sobie szereg zachodnich komponentów.
Za stworzenie tego unikalnego projektu odpowiadają ochotnicy i żołnierze Wołyńskiej Brygady Służby Wywiadu Wojskowego – czytamy na portalu. Pojazd jest w istocie modernizacją rozpoznawczo-patrolowego BRDM-2, którego historia sięga lat 60. ubiegłego wieku.
Wóz będący bazą "Wilkołaka" przez wiele lat stał nieużywany, zatem – jak wyjaśnia Army Inform – "było dużo pracy", aby wykorzystać potencjał maszyny. W efekcie powstał pojazd zdecydowanie ulepszony względem podstawowej wersji.
"Wilkołak" w Ukrainie
Spośród wszystkich modyfikacji dokonanych przez Ukraińców, przede wszystkim wspomnieć należy o usunięciu radzieckiego silnika GAZ-41 o mocy 140 KM. Podczas modernizacji w Ukrainie zastąpiono go wysokoprężną jednostką z ciężarówki Mercedesa. Żołnierze zadbali też o zwiększenie ochrony pancerza oraz dynamikę pojazdu m.in. poprzez redukcję wagi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby natomiast zwiększyć użyteczność wozu na froncie, postanowiono usprawnić jego boczne drzwi. Są one ważne z uwagi na konieczność szybkiego opuszczania wnętrza kabiny przez załogę. Płaska podłoga w środku z kolei ma służyć do wygodnego transportu rannych lub przewożenia wielkogabarytowych ładunków. W kontekście uzbrojenia, BRDM w nowej wersji może teraz strzelać w dzień i w nocy.
"Ze starego radzieckiego BRDM-2 pozostała tylko skrzynia biegów i mosty. Modernizacja wynikała z faktu, że stary silnik benzynowy i opancerzenie nie sprostały dzisiejszym wyzwaniom" – wyjaśnia kierowca i mechanik pojazdu Wasyl.
Twórcy modernizacji usprawnili układ kierowniczy – zdecydowano zastosować rozwiązanie z minibusa Ford Transit. Dla lepszej wydajności poprawiono natomiast układ chłodzenia silnika.
Jak wynika z doniesień Army Inform, "potężny silnik szybko i bez trudu unosi pojazd pod piaszczyste wzgórza". Jest jednak jedna wada "Wilkołaka", na którą Ukraińcy zwracają uwagę. To niska prędkość maksymalna osiągana na drodze, która wynosi 60 km/h. Wynika ona z obecności starej skrzyni biegów, która wkrótce ma zostać wymieniona.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski