Ukraiński system. 6 punktów za uderzenie w cel miękki, 50 za czołg

Ukraińska armia wprowadziła system punktowy, w którym skuteczność bojowa mierzona jest liczbą zniszczonych celów. Dla wielu to innowacja - w zamian za za neutralizację przeciwnika jednostki otrzymują drony. Dla innych to niepokojące przesunięcie granicy między człowiekiem a celem. - Niezależnie od tego czy nam się to podoba czy nie, trzeba oceniać fakty a nie marzenia - ocenił w rozmowie z WP Tech, gen. Bogusław Pacek.

Dron typu "Baba Jaga"Dron typu "Baba Jaga"
Źródło zdjęć: © 108. Brygada Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy
Justyna Waliszewska

Wojna zmienia swoje oblicze na naszych oczach, ale jedno pozostaje niezmienne - potrzeba motywacji. Ukraińska armia wprowadziła system o nazwie Army of Drones Bonus. Pomysł wydaje się prosty: w zamian za zneutralizowanie wroga dana jednostka otrzymuje punkty. W taki sposób żołnierze mogą otrzymać 6 punktów za uderzenie w cel miękki, 20 za uszkodzenie czołgu, 40 za jego zniszczenie, a do 50 punktów za zniszczenie mobilnego systemu rakietowego. W zamian za skuteczny atak, który będzie udokumentowany nagraniem wideo, jednostki mają otrzymywać nowe uzbrojenie. Jak twierdzą dowódcy ukraińskich sił, strategia tego typu ma zwiększyć efektywność działań na froncie i dodatkowo wyrównać szanse na otrzymanie nowego sprzętu przez mniejsze jednostki.

System e-punktów to tylko część strategii Ukrainy

Projekt Army of Drones Bonus, został uruchomiony przez Ministerstwo Transformacji Cyfrowej Ukrainy pod koniec 2024 r. i jest częścią strategii, która zakłada decentralizację zarządzania. Plany są ambitne, bowiem wkrótce system bonusowy ma zostać zintegrowany z Brave1 Market - platformą zakupową uruchomioną przez rząd Ukrainy w kwietniu 2025 r. Pomysł ten nazywany niekiedy "wojskowym Amazonem" ma na celu bezpośrednie połączenie jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy z producentami zaawansowanych technologii wojskowych.

Ukraińskie wojsko zakłada, że to rozwiązanie zmobilizuje żołnierzy do skutecznego zwalczania wroga. Jednak system punktowy w warunkach wojennych może silnie zmieniać wewnętrzną motywację żołnierzy i skłaniać do kalkulowania ile wart jest dany czyn, co sprzyja utowarowieniu przemocy. Psychologiczne skutki wynagradzania przemocy są trudne do określenia, jednak pomysł nie jest nowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6

Podobne systemy pojawiały się już wcześniej

Systemy gratyfikacji tego typu (bądź podobne) były obecne już wcześniej w działaniach wojskowych. Obecnie Federacja Rosyjska używa m.in. finansowego systemu motywacyjnego podczas prowadzenia wojny na Ukrainie. Zarówno dowódcy jak i szeregowi żołnierze otrzymują dodatkowe wynagrodzenie w zamian za rażenie czołgów, samolotów czy niszczenie siły żywej.

Z jednej strony wydaje nam się, że to podejście jest bardzo niehumanitarne, ale z drugiej strony jak wynika z doświadczeń Rosjan, pomysł okazuje się bardzo skuteczny. Wydaje się, że to co wprowadza teraz Ukraina ma trochę inny charakter, bo dotyczy pewnego zbierania punktów i otrzymywania bonusów przez jednostkę wojskową, gratyfikuje zespół a nie pojedynczego żołnierza, ale sądzę, że trzeba przyglądać się temu doświadczeniu. To nie jest pierwszy konflikt, gdzie stosuje się różnego rodzaju bodźce charakteru materialnego, które zachęcają do efektywnego udziału w wojnie. To jest odejście od kierowania się jedynie patriotyzmem i przekonaniem o słuszności prowadzenia określonych działań zbrojnych i patriotyzmem. To jest wyciąganie realnych wniosków z realnych sytuacji

Gen. Bogusław Pacek
Specjalista od spraw bezpieczeństwa międzynarodowego i obronności

System motywacyjny i wychowanie patriotyczne

System punktowy w warunkach wojennych może silnie zmieniać wewnętrzną motywację żołnierzy. Zamiast działać z poczucia obowiązku, lojalności wobec towarzyszy broni czy idei obrony ojczyzny, mogą zacząć kierować się kalkulacją — jak bardzo warto jest dokonać danego czynu. To sprzyja skutecznemu przeciwdziałaniu przemocy strony przeciwnej. Jak podkreśla gen. Bogusław Pacek, najlepsze efekty przynosi wychowanie patriotyczne, zrozumienie zadań i przeświadczenie o ich słuszności. Jednak jak wynika z obserwacji konfliktów, coraz większe znaczenie odgrywa wynagrodzenie i systemy motywacyjne.

Niezależnie od tego czy nam się to podoba czy nie, trzeba oceniać fakty a nie tylko idee i jedynie marzenia. Fakty wskazują, że od armii przepojonych jedynie ideami i duchem bojowym związanym z przekonaniem o celowości wydawanych rozkazów czasami skuteczniejsze bywają bodźce materialne.

Gen. Bogusław Pacek
Specjalista od spraw bezpieczeństwa międzynarodowego i obronności

Jak dodaje gen. Bogusław Pacek, doświadczenie wyniesione z działań militarnych w Iraku czy Afganistanie, gdzie również żołnierze otrzymywali zwiększone honoraria za udział m.in. w patrolach na zewnątrz bazy, wskazuje, że żołnierze chętniej podejmowali się działań o większym ryzyku.

Punktowe wynagradzanie za "likwidację" wroga sprzyja traktowaniu przeciwnika nie jako człowieka, ale jako celu, który przynosi korzyść. To klasyczny mechanizm dehumanizacji, znany z konfliktów o wysokim stopniu brutalizacji. Taki system nagród może osłabić wewnętrzne moralne hamulce, szczególnie u mniej doświadczonych żołnierzy. Co więcej, funkcjonowanie w takich realiach może potencjalnie znacząco utrudnić ponowną adaptację do życia w warunkach pozawojennych. Jeśli przez wiele miesięcy czy lat żołnierz funkcjonował w systemie, w którym jego wartość była mierzona liczbą "skutecznych akcji" za, które dostawał w pewien sposób "oceny" i nagrody to powrót codzienności, gdzie tego rodzaju przeliczniki nie istnieją, może prowadzić do głębokiego poczucia zagubienia czy nawet społecznego wyobcowania.

Czy wojna zaczyna przypominać symulację?

Przez specyfikę ataków żołnierzom może się wydawać, że nie zabijają ludzi tylko postaci. Może to skutkować zaburzeniem postrzegania konfliktu w którym umierają obywatele obu krajów. Media często przyrównują tę strategię do gry, jednak jest to element wojny nowej generacji. Wojny w której strategiczną rolę odgrywa nowa technologia. Jak podkreśla dr Katarzyna Derlatka z Uniwersytetu Łódzkiego, wojna obecnie toczy się na wielu poziomach. Jest to jedynie wojna hybrydowa, ale również cyfrowa, gdzie postęp wymusza użycie niekonwencjonalnych sposobów. 

Ten system ma swoje wady i zalety. Z punktu widzenia psychologicznego to zachęta dla żołnierzy. To trochę jak gra wideo, która angażuje emocjonalnie. Można to przyrównać nawet to do środka psychoaktywnego. Trudno jest teraz zaangażować młodego żołnierza do pójścia na wojnę, natomiast jeśli zostanie mu pokazane, że te zadania nie są takie trudne, to dodatkowo go motywuje. Może to nawet zmniejszyć jego strach przed wojną.

Dr Katarzyna Derlatka
Specjalistka ds. obronności z Uniwersytetu Łódzkiego

Żołnierz motywowany gratyfikacją wchodzi w tryb zadaniowy, może rywalizować i czuć się potrzebny. To przynosi korzyści dla pojedynczych osób, ale także dla całych grup. Nowy mechanizm prowadzenia wojny jednak eliminuje empatię. Dzięki postępowi wojna często wydaje się być okrutnym cyfrowym majakiem: piloci dronów celują w drony nieprzyjaciela, tym samym zwiększa się dystans i odrealnia piekło wojny.

Wojna nie jest etyczna. Tu oprócz innych płaszczyzn dochodzi jeszcze wojna kinetyczna, niosąca śmierć i zniszczenie. To może być szokujące, ponieważ ludzie dowiedzieli się o tym z mass mediów. Nagle wojna jest jak gra, ale mamy nowoczesną technologię, innowacyjny sprzęt satelitarny, więc po prostu jest to wykorzystywane. Z drugiej strony możne to jednak dehumanizować wojnę, bo jednak to zestrzeliwanie dronów innymi dronami. Pomijany jest czynnik ludzki, ale jednak zabija się także inne osoby.

Dr Katarzyna Derlatka
Specjalistka ds. obronności z Uniwersytetu Łódzkiego

Wprowadzenie systemu punktowego w ukraińskiej armii, choć może zwiększać skuteczność operacyjną i mobilizować jednostki do działania, rodzi szereg poważnych konsekwencji i pytań natury etycznej, psychologicznej i społecznej. Granica między efektywnością a dehumanizacją zaciera się. Konflikt zbrojny coraz bardziej przypomina cyfrową symulację, w której realne życie ludzkie zostaje zredukowane do celu do eliminacji.

Wybrane dla Ciebie

Sukces Ukraińców. Najlepszy sprzęt Kima padał jeden po drugim
Sukces Ukraińców. Najlepszy sprzęt Kima padał jeden po drugim
Polska wysyła żołnierzy do Danii. PKW Wiking i pomoc wojskowa dla sojuszników
Polska wysyła żołnierzy do Danii. PKW Wiking i pomoc wojskowa dla sojuszników
Sycylijski wrak. Ma ponad 2,5 tysiąca lat
Sycylijski wrak. Ma ponad 2,5 tysiąca lat
Niedźwiedzie polarne przejęły opuszczoną stację badawczą. Nagrał je dron
Niedźwiedzie polarne przejęły opuszczoną stację badawczą. Nagrał je dron
Nowe odkrycia. Dwie strony Księżyca różnią się bardziej, niż sądzono
Nowe odkrycia. Dwie strony Księżyca różnią się bardziej, niż sądzono
Ostatni taki kraj w Europie. Wyrzucają stare czołgi Rosjan
Ostatni taki kraj w Europie. Wyrzucają stare czołgi Rosjan
Bestie z północy dla Ukrainy? Negocjacje trwają
Bestie z północy dla Ukrainy? Negocjacje trwają
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Dziwna kometa w Układzie Słonecznym. Coś dzieje się z jej kolorami
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czy Putin może wygrać wojnę z Ukrainą? Eksperci nie mają złudzeń
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
Czołg K2PL, czyli docelowa konstrukcja dla Polski. Hyundai Rotem ujawnia szczegóły
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
USA biorą przykład z Ukrainy. Wydadzą na to pięć miliardów dolarów
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Jeszcze lepszy niż Bayraktar. Zbudowali go z Ukraińcami
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech