Uczeń wytknął błąd Putinowi. Został pochwalony przez nauczycielkę
Podczas otwartej lekcji w ośrodku dziecięcym "Okean" (ros. "Ocean") we Władywostoku jeden z uczniów wytknął błąd faktograficzny prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi. Nastolatek został za to pochwalony przez swoją nauczycielkę. Jego zachowanie nie spodobało się natomiast dyrektorce szkoły.
Putin odwiedził ośrodek w środę 1 września z okazji Dnia Wiedzy. Podczas spotkania z uczniami (zwycięzcami szkolnych konkursów i olimpiad) mówił m.in. o swoim wykształceniu oraz opowiadał o historii Rosji. Podczas swojego wystąpienia poruszył kwestię konfliktu, który rozgrywał się pomiędzy rosyjskim władcą Piotrem I Wielkim a królem Szwecji Karolem XII. Putin błędnie określił tamte wydarzenia jako "wojnę siedmioletnią". – Co Piotr I zrobił podczas wojny siedmioletniej? Walczył tam przez siedem lat ze Szwedami – powiedział prezydent Rosji, opisując przebieg bitwy pod Połtawą z 1709 r.
Na słowa Putina zareagował obecny na spotkaniu Nikanor Tołstyk, uczeń ze szkoły w Workucie. Chłopiec sprostował wypowiedź prezydenta Rosji zwracając uwagę, że miał on zapewne na myśli wojnę północną, która trwała 21 lat (toczyła się w latach 1700-1721). – Tak, to jest wojna północna, oczywiście. Dziękuję za poprawkę – odpowiedział mu Putin. Niedługo potem poprosił chłopca, aby opowiedział pozostałym uczniom o tamtym historycznym wydarzeniu.
Dyrektorka mówi o "braku skromności"
Zupełnie inaczej zareagowała dyrektorka szkoły nr 35 w Workucie, Julia Rjabcewa, która skrytykowała w mediach zachowania ucznia. – Prawdopodobnie było to połączenie młodego wieku, w którym wciąż brakuje umiejętności komunikacji z osobami zajmującymi pozycje społeczne oraz zdrowej ambicji, która pozwoliła Nikanorowi osiągnąć pewne rezultaty (w nauce – red.) – powiedziała kobieta, cytowana przez rosyjską agencję prasową RIA Novosti.
W jej ocenie nastolatkowi nie przystoi komentować wypowiedzi głowy państwa; dyrektorka stwierdziła również, że młodzi ludzie często wykazują "pewną arogancję". Rjabcewa podkreśliła, że Tołstyk to dobry uczeń, który odznacza się aktywną postawą obywatelską. Wyraził jednak ubolewanie, że dopiero z wiekiem pojawia się u człowieka zrozumienie, iż "należy być skromnym".
Nauczycielka chwali ucznia
Opinii dyrektorki nie podziela nauczycielka chłopca. Jej zdaniem Tołstyk zachował się jak "zuch". W ocenie kobiety zwrócenie uwagi prezydentowi Rosji wymagało odwagi i odpowiedniej wiedzy, których zabrakło pozostałym uczniom. Jednocześnie przyznała, że sama nie wytknęłaby błędu Putinowi.
Putin pomylił wydarzenia?
Nie wiadomo, co dokładnie miał na myśli rosyjski przywódca, mówiąc o wojnie siedmioletniej. Prawdopodobnie przekręcił jednak wydarzenia; możliwe, że chodziło mu o wojnę z lat 1756-1763 lub pomylił III wojnę północną z I wojną północną (konflikt z lat 1563-1570).