Tyle sprzętu zostało Rosji. Wiadomo, na jak długo im wystarczy

Armia Federacji Rosyjskiej bazuje na sprzęcie z magazynów – wynika z analizy przeprowadzonej przez Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Eksperci wyliczają, że przy obecnym tempie strat, magazyny Rosji opustoszeją do jesieni 2025 r.

T-72, zdjęcie ilustracyjne
T-72, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © X, @BizmagUral
Norbert Garbarek

14.11.2024 | aktual.: 14.11.2024 16:38

Pozostały w rosyjskich magazynach sprzęt niezbędny do prowadzenia walk w Ukrainie jest obiektem zainteresowania wielu ekspertów, którzy nieustannie analizują liczby utraconych pojazdów i tych, które jeszcze czekają na wysyłkę na front. Jak twierdzą analitycy z ISW, obecnie rosyjska armia w głównej mierze polega na naprawionych czołgach wyciągniętych z magazynów. W ten sposób wojsko próbuje zastępować utracony sprzęt. W dłuższej perspektywie armia agresora nie będzie mieć wystarczającej ilości sprzętu.

Straty pokrywają się z produkcją

W kontekście strat ponoszonych przez Rosję wypowiedział się też w ostatnim czasie cytowany przez ukraińską agencję Unian ekspert Ukraińskiego Centrum Strategii Obronnych Wiktor Kewliuk, zdaniem którego Federacja Rosyjska produkuje obecnie i odnawia maksymalnie 160 czołgów miesięcznie. Oznacza to, że tamtejsze wojska w ciągu roku zyskują ok. 1920 czołgów. To liczba, która pokrywa się z liczbą niszczonych w tym samym okresie czołgów.

Z danych portalu Oryx wynika, że rosyjskie wojska do tej pory straciły 3558 czołgów (w praktyce może być ich więcej, bo nie niektórych strat nie udaje się potwierdzić) od wybuchu wojny na pełną skalę, co mniej-więcej jest wartością tożsamą z tą, ile czołgów przez ten czas mogła wyprodukować i odnowić Federacja Rosyjska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdaniem Kewliuka istotne jest również, że w zasadzie Rosja nie ma dużych możliwości produkcyjnych w kontekście czołgów. Z jego wyliczeń wynika, że rosyjski przemysł zbrojeniowy wyprodukował ok. 560 czołgów. Pozostałe konstrukcje to zapasy magazynowe. Jak podaje Unian – jeśli tempo produkcji i strat się utrzyma, rosyjskie zapasy wyczerpią się jesienią 2025 r.

Straty rosyjskich czołgów

Przypomnijmy, że z dotychczas prowadzonych kalkulacji wynika, że Rosjanie tracą mnóstwo czołgów z rodziny T-90 – w tym najnowszy model T-90M Proryw z armatą 2A46M-5 kal. 125 mm z usprawnionym systemem kierowania ogniem i wzmocnionym pancerzem reaktywnym Relikt.

Ponadto Rosjanie regularnie tracą też inne cenne konstrukcje – T-80BWM oraz T-72B3. Te pierwsze charakteryzują się przede wszystkim wytrzymałym opancerzeniem. Oba jednak dysponują zaawansowaną optoelektroniką, która w połączeniu z wydajnymi armatami pozwala skutecznie wykrywać i eliminować pojazdy przeciwnika na froncie – nie dziwi więc wobec tego, że to właśnie te czołgi bardzo upodobali sobie Ukraińcy, którzy chętnie je niszczą. Często niszczonymi czołgami armii Federacji Rosyjskiej są też T-72.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Zobacz także