Twoje słuchawki komputerowe mogą cię podsłuchiwać nawet z kilku metrów
Boisz się hakerów, podsłuchów i podglądaczy? Zakleiłeś kamerkę w laptopie i mikrofon? To nie wystarczy, możesz być podsłuchiwany przez słuchawki podłączone do komputera.
24.11.2016 | aktual.: 24.11.2016 13:34
Naukowcy z izraelskiego Uniwersytetu Ben-Guriona opublikowali badanie, które pokazuje, że do podsłuchiwania użytkowników komputerów niepotrzebny jest mikrofon - wystarczą słuchawki albo odpowiednie głośniki (pasywne).
Wynika to z faktu, że słuchawki i mikrofony działają na takiej samej zasadzie, czyli zamiany fal dźwiękowych na impulsy elektryczne i różnią się tylko kierunkiem ich przetwarzania. Oznacza to, że słuchawki zamiast emitować dźwięk, mogą go zbierać. Izraelscy badacze pokazują, jak to zjawisko może być wykorzystane do podsłuchiwania.
Słuchawki i mikrofony, aby poprawnie działały, muszą być podpięte do komputera do odpowiednich portów, które często są oznaczone kolorami: zielony słuchawki/głośniki, różowy mikrofon. Porty te są obsługiwane w komputerach przez procesory audio, a jednym z najpopularniejszych producentów takich procesorów jest Realtek. Okazuje się, że ten procesor daje możliwość zamiany funkcji portów (czyli port słuchawek będzie słuchał, a port mikrofonu będzie grał), i to z poziomu oprogramowania (czyli bez fizycznej ingerencji bezpośrednio w sprzęt).
Daje to możliwość stworzenia wirusa, który bez wiedzy użytkownika zamieni podłączone słuchawki w mikrofon. Chociaż dźwięk zebrany w taki sposób nie będzie aż tak wyraźny jak w przypadku mikrofonu, to z przeprowadzonego testu wynika, że słuchawkami można skutecznie podsłuchiwać z odległości kilku metrów.