To może być nowa polska specjalność. "Globalna nisza"
Eksperci sugerują, że Polacy mogą stać się specjalistami w nowej dziedzinie. Obecnie to nisza, ale to właśnie rodzimi specjaliści mogą wykorzystać baterie w interesujący sposób.
Komisja Europejska chce zbudować silny przemysł produkcji ogniw i baterii. Nadrabiając w ten sposób straty do reszty świata. Jak zauważa Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, duże firmy wytwarzające baterie nie pochodzą z Europy. "Europa zaspała, jeśli chodzi o rozwój przemysłu bateryjnego" - mówi wprost dyrektor MPiT. Współpraca europejskich przedsiębiorstw ma to zmienić.
Celem jest zmniejszeniem przewagi firm spoza kontynentu działających na rynku dostawców baterii. Chodzi głównie o podmioty z Azji.
- W tym obszarze nie da się ich stworzyć siłami poszczególnych krajów. Kluczem jest współpraca, bo chodzi o skalę i zasoby przekraczające zdolności jednego państwa - tłumaczy PAP Jan Filip Staniłko, dyrektor w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.
Według MPiT polską specjalnością mógłby być recykling baterii. W ten sposób rodzimi specjaliści zajęliby się odzyskiwaniem cennych metali ziem rzadkich, wydobywanych poza Europą. Polacy "wyciągaliby" pierwiastki z zużytych baterii i następnie ponownie wypuszczali je na rynek.
- To globalna nisza, którą trzeba rozwinąć. Mamy kilka firm, które mogłyby uczestniczyć w tej inicjatywie - twierdzi Staniłko.
Jak donosi PAP, złożono już 17 propozycji. Zwycięzcy mają szanse na dofinansowanie po akceptacji KE.