To może być koniec Tindera. Zuckerberg ogłosił, że na Facebooku pojawią się randki

To może być koniec Tindera. Zuckerberg ogłosił, że na Facebooku pojawią się randki

To może być koniec Tindera. Zuckerberg ogłosił, że na Facebooku pojawią się randki
Źródło zdjęć: © East News
Bolesław Breczko
02.05.2018 10:16, aktualizacja: 02.05.2018 11:38

Mark Zuckerberg przedstawił plany dotyczące rozwoju Facebooka i innych posiadanych przez niego aplikacji na konferencji dla deweloperów F8.

Randki na Faceboku

Po skutecznym uśmierceniu Snapchata Facebook bierze na cel kolejną aplikację społeczną. Tym razem zagrożony może czuć się Tinder, czyli popularna aplikacja randkowa. Facebook planuje wprowadzenie bowiem usługi randkowej w swojej aplikacji. Będzie ona bardzo podobna do Tindera, a dodatkowo pozwoli połączyć się z aplikacją "wydarzeń", dzięki czemu przyszłe "drugie połówki" będzie można poznawać na koncertach, etc.

Do korzystania z tej usługi użytkownicy Facebooka nie będą korzystać ze swoich głównych profili. Będą mogli stworzyć profil specjalnie do niej. Usługa będzie proponować im osoby, które mają podobne zainteresowania, wymagania oraz wspólnych znajomych. Czynności przeprowadzane w randkowej aplikacji nie będą widoczne dla znajomych na Facebooku. Jej testy mają się rozpocząć pod koniec roku

Prywatność i historia

Nad tegoroczną konferencją F8 wisiał brzydki zapach pozostawiony przez aferę z Cambridge Analytica. Mark Zuckerberg od tygodni zapewnia, że bezpieczeństwo i prywatność użytkowników są dla niego najważniejsze i stale prezentuje nowe funkcje, które mają tę prywatność zapewnić. Nowością ogłoszoną na F8 ma być możliwość usuwania historii naszej aktywności, którą Facebook zapisuje (bo zapisuje np. to, jakie strony odwiedzamy).

Użytkownicy dostaną możliwość obejrzenia wszystkich informacji, jakie ma o nich Facebook oraz aplikacje zewnętrze. Użytkownicy będą mogli też zarządzać i kasować informacje, które wg nich naruszają ich prywatność. Możliwe, że dzięki temu w końcu dowiemy się co naprawdę Facebook o nas wie.

Oculus Go

Mimo jeszcze małej popularności wirtualnej rzeczywistości Facebook nie porzuca projektu Oculus. Zuckerberg poinformował o wprowadzeniu przenośnego zestawu do VR pod nazwą Oculus Go. To niezależny zestaw, którego nie trzeba podłączać do komputera, ani nie trzeba wkładać do niego smartphona. Oculus Go trafi na rynek w cenie 199 dolarów (ok 700 zł), co jest niezwykle atrakcyjną ceną i może w końcu "wepchnąć" wirtualną rzeczywistość do mainstreamu.

Instagram i WhatsApp

Aplikacja otworzy się na większą integrację z zewnętrznymi programami (np. do obróbki zdjęć czy dodawania filtrów), pojawi się tez możliwość bezpośredniego wysyłania filmów z kamer GoPro. Będzie można też dzielić się muzyką ze Spotify. Aplikacja do komunikacji WhatsApp wprowadzi możliwość konferencji wideo z kilkoma osobami jednocześnie.

Facebook Messenger

Facebookowy czat, który stał się już osobną aplikacją dostanie wsparcie do wykorzystania w biznesie. Firmy będą m.in. mogły zamieszczać okienko z czatem na swoich stronach. Aplikacja da też możliwość tłumaczenia tekstu w czasie rzeczywistym, na razie tylko w parze angielski-hiszpański, ale w przyszłości mają pojawić się też inne języki.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)