To był spektakularny atak. Rosjanie do dziś liżą rany
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) gen. Wasyl Maluk potwierdził, że Rosjanie do dziś odczuwają skutki ataku na magazyny w mieście Toropiec. We wrześniu zeszłego roku zostały one niemalże zrównane z ziemią, w efekcie czego armia Putina straciła ogromne zapasy amunicji, w tym pocisków moździerzowych, rakiet i północnokoreańskich pocisków balistycznych. Ukraiński wojskowy podał konkretne liczby.
Gen. Wasyl Maluk wyjawił, że Rosjanie stracili łącznie ok. 160 tys. ton amunicji. Najbardziej bolesne dla armii Putina mają być straty związane z pociskami kal. 120 mm, ponieważ 107. Arsenał Głównego Zarządu Rakietowo-Artyleryjskiego (GRAU) skrywał ok. 50 proc. całej rosyjskiej rezerwy tego typu pocisków. Portal Bulgarian Military określa ujawnione straty jako "druzgocący cios w logistykę Kremla" zauważając, że pociski kal. 120 mm są "podstawą rosyjskiego arsenału artyleryjskiego i filarem operacji lądowych przeciwko Ukrainie".
Skutki ataku na magazyny w mieście Toropiec
Do ataku na magazyny w mieście Toropiec w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji wykorzystane zostały ukraińskie drony. W mediach społecznościowych publikowane były liczne nagrania przedstawiające ogromne eksplozje. Kilka dni po zdarzeniu potwierdzono, że siła wybuchów była tak duża, że wywołały one trzęsienie ziemi o sile 2,8 w skali Richtera. Późniejsza analiza zdjęć satelitarnych wykazała natomiast, że zaatakowane przez Ukraińców magazyny zostały niemalże zrównane z ziemią.
"Wśród strat była połowa wszystkich zapasów pocisków kal. 120 mm, które, przepraszam, są dla ich wojsk jak świeże bułeczki" - powiedział gen. Wasyl Maluk cytowany przez ukraiński portal Defense Express.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińskie drony coraz groźniejsze
Gen. Wasyl Maluk dodał, że w ciągu trzech lat wojny ukraińska armia zdobyła nieocenione doświadczenie bojowe w kontekście wykorzystywania dronów. Dotyczy to zarówno dronów nawodnych, jak i latających, które wykorzystywane są nie tylko na linii frontu, ale również wiele kilometrów od niej. Wojskowy zdradził, że ukraińska armia dzieli swoje drony na kategorie według ich zasięgu operacyjnego: 0–20 km, 20–40 km, 40–80 km, 80–120 km i 120+ km. Drony o największym zasięgu są wykorzystywane głównie do uderzeń na terytorium Rosji.
Poza składami składami amunicji celem ukraińskich ataków są przede wszystkim lotniska wojskowe oraz rafinerie Rosjan.
Rosjanie uzależnieni od dostaw z Korei Północnej
Przedłużająca się wojna i wynikające z niej zużycie amunicji, a także ataki takie jak ten na magazyny w mieście Toropiec sprawiły, że Rosjanie zaczęli odczuwać "głód amunicji". Poza swoimi zapasami i bieżącą produkcją zaczęli w dużej mierze bazować na pomocy swojego największego sojusznika.
Kyrył Budanow, szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego, stwierdził, że aż 50 proc. amunicji używanej przez armię Putina w wojnie z Ukrainą pochodzi z Korei Północnej.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski