Test SodaStream - sposób na domową colę
Wydawać by się mogło, że czasy, w których w naszych domach spotkać można było syfony do produkcji wody gazowanej odeszły w niepamięć. Tak było przez długi czas, do momentu aż na rynku pojawiło się ciekawe urządzenie o nazwie SodaStream. Za jego pomocą możemy przygotować nie tylko wodę gazowaną, ale także napoje, które swoim smakiem odpowiadają tym, które znamy ze sklepowych półek. Bez problemu przygotujemy napój o smaku Cola, napój energetyczny przypominający RedBulla i wiele innych.
01.07.2016 09:20
SodaStream - jak to działa
SodaStream nazywane jest ekspresem do napojów gazowanych. To bardzo proste w budowie urządzenie, którego głównym elementem jest ogromny nabój zawierający sprężony dwutlenek węgla. Jeden nabój –. według deklaracji producenta – ma nam wystarczyć na przygotowanie 60 litrów gazowanych napojów. W praktyce oznacza to mniej więcej dwa miesiące użytkowania. Drugim elementem systemu jest specjalna butelka, w której gazujemy wodę, a trzecim syropy smakowe. Ich wybór jest całkiem spory i dostępne są także takie smaki, które przypominają Fantę, Sprite, Colę Zero, Ice Tea i wiele innych. Z jednej butelki koncentratu uda się nam przygotować 12 litrów napoju.
Robimy napoje!
Przygotowanie napoju jest wyjątkowo proste. Całość naszej pracy ogranicza się do nalania do butelki wody z kranu, wpięcie jej jednym ruchem do urządzenia, a następnie przytrzymania korpusu SodaStream przez parę sekund. Testowany model został wyposażony w sprytny wskaźnik, który pokazuje nam, jak mocno gazowany będzie nasz napój. Dostępne są trzy poziomy, ale możemy oczywiście zignorować wskazania i nasycić wodę gazem po swojemu. Co ważne, urządzenie nie wymaga zasilania energią elektryczną.
Praktyka pokazała mi, że SodaStream znacznie lepiej radzi sobie ze schłodzoną wodą. Im jest ona zimniejsza, tym dłużej utrzymuje się w napoju gaz. Musimy też pamiętać, aby pod żadnym pozorem nie dolewać syropu smakowego do wody przed jej nagazowaniem. Postąpiłem raz w taki sposób i po wyjęciu butelki z ekspresu swoją colę miałem absolutnie w całej kuchni. Jej ślady do dziś zdobią sufit przypominając mi o mojej małej katastrofie.
Smak
Początkowo byłem dość sceptycznie nastawiony do napojów robionych z koncentratu. Każdy z nas próbował pewnie produktów innych niż oryginalne i wie, że cola produkowana przez markę XYZ w najmniejszym nawet stopniu nie przypomina tej prawdziwej. W przypadku SodaStream jest zupełnie inaczej. Byłem bardzo zdziwiony, jak wyprodukowane przeze mnie napoje są bardzo mocno zbliżone smakiem do tych, które do tej pory kupowałem w sklepach. Przy niektórych smakach różnice są minimalne, powiedziałbym nawet, że niezauważalne. Co więcej, znajomi których częstowałem czy to napojem o smaku cola, czy to tym przypominającym Fantę ani razu nie zorientowali się, że piją coś, co chwilę temu wyprodukowałem sam. O tym, że napoje zrobione przy pomocy ekspresu są dobre, może świadczyć zachowanie koncernów Pepsi i Coca-Cola. Podczas jednego z finałów Super Bowl obie firmy oprotestowały reklamę SodaStream i wymusiły na stacji telewizyjnej usunięcie wszystkich reklam urządzenia, które miały być wyemitowane podczas tego największego
święta sportu w USA. Jako oficjalny powód odmowy emisji podano, że reklama SodaStream godzi w dobre imię tych dwóch gigantów.
Ile to kosztuje?
Najtańszy ekspres kupimy za około 25. zł. Model testowany przeze mnie to wydatek około 320 zł. Za nabój z gazem będziemy musieli zapłacić około 37 zł (za tyle kupiłem go w jednej z sieci marketów), a za butelkę syropu od 17 do 24 zł (w zależności od sklepu). Z prostej matematyki wynika, że wyprodukowanie domowym sposobem jednego litra napoju smakowego wyniosło mnie 2,11 gr. Do tej ceny nie wliczam kosztu zakupu urządzenia.
Podsumowanie
SodaStream to jedno z nielicznych urządzeń domowego AGD, które tak szybko podbiło moje serce. Zrobienie swojego własnego napoju w kilka sekund, zamiast chodzenia do sklepu i noszenia butelek jest po prostu wygodne. Nie bez znaczenia jest też aspekt ekologiczny, ponieważ przestajemy produkować część plastikowych odpadów. Bardzo dobry smak i możliwość samodzielnej regulacji tego, jak bardzo nasycimy wodę CO2 to kolejne argumenty na plus.
MG/JB