Test NASA, w którym SpaceX rozbije własną rakietę przeniesiony na niedzielę

SpaceX szykuje się do przeprowadzenia misji załogowej dla NASA. W kapsule Dragon ma dostarczyć astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Przed misją trzeba jeszcze przeprowadzić test ucieczkowy. Test został przeniesiony z soboty na niedzielę godz. 14.00 polskiego czasu

Test NASA, w którym SpaceX rozbije własną rakietę przeniesiony na niedzielę
Źródło zdjęć: © NASA
Bolesław Breczko

18.01.2020 | aktual.: 18.01.2020 21:00

Aktualizacja: NASA poinformowała, że test został przeniesiony z soboty na niedzielę. Okno czasowe otworzy się o godz 14.00 polskiego czasu.

Test ucieczkowy ma zapewnić, że przy ewentualnej awarii rakiety Falcon 9 astronautom nic się nie stanie i będą mogili bezpiecznie opaść na ziemie w module załogowym Dragon. W tym celu w sobotę 18 stycznia zostanie przeprowadzony test, którego skutkiem będzie zniszczenie rakiety wynoszącej Falcon 9.

SpaceX i NASA przeprowadzą test ucieczkowy Dragona

W zależności od warunków pogodowych test rozpocznie się między godziną 14.00 polskiego czasu w niedzielę. Rakieta Falcon 9 z kapsułą załogową Dragon, w której znajdować się będą czujniki oraz dwa manekiny, wystartuje z Centrum Kosmicznego NASA im. Kennedy'ego na Florydzie. 84 sekundy po starcie zostanie uruchomiona procedura awaryjnego przerwania misji.

Osiem silników SuperDraco odpali na około osiem sekund oddzielając kapsułę Dragon od Falcona 9. Następnie kapsuła wzniesie się na maksymalnie 40 km z prędkością 2,3 prędkości dźwięku (czyli ok. 2800 km/h). Po 5 minutach Dragon opadnie na spadochronach do Oceanu Atlantyckiego ok. 35 km od wybrzeża Florydy, gdzie na "astronautów" będą czekały ekipiy ratunkowe.

Test NASA i SpaceX już za chwilę

Falcon 9 nie powróci bezpiecznie na ziemię, jak ma to miejsce przy zwykłych lotach. Po usterce w rakiecie dojdzie do zapłonu i możliwe, że eksplozji. Relację z testu będzie można oglądać przez internet. Stream będzie udostępniony przez NASA TV na Youtube.

wiadomościnasaspacex
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)