Test iPhone 3G S - diabeł tkwi w szczegółach

Do naszej redakcji trafiła najnowsza, trzecia już wersja jednego z najpopularniejszych, a z pewnością najlepiej rozpoznawalnego telefonu na świecie. Czy nowy iPhone stanowi podobną rewolucję jak wcześniejsze urządzenia Apple? Czy ustawiają się po niego kolejki pod salonami operatorów komórkowych?

Test iPhone 3G S - diabeł tkwi w szczegółach
Źródło zdjęć: © IDG.pl

08.10.2009 | aktual.: 08.10.2009 16:36

S oznacza Szybkość

Z zewnątrz nowy iPhone 3. S praktycznie niczym nie różni się od modelu 3G, gdyby położyć oba telefony obok siebie, nie da się dostrzec różnicy. Jednakże w środku zaszły niewidoczne dla oka, ale znaczące zmiany. Wprowadzone oznaczenie S w nazwie nowego iPhone’a oznacza szybkość (ang. Speed) ponieważ producent postanowił wyposażyć swój nowy telefon w szybki procesor 600 MHz zamiast 412 MHz obecnych w modelu 3G oraz podwojono ilość dostępnej pamięci operacyjnej ze 128 MB na 256 MB. Wymieniono również układ graficzny, na bardziej wydajny. Zmiany te nie pozostały oczywiście bez znaczenia dla wydajności urządzenia. Jak można się było spodziewać, aplikacje uruchamiają się teraz zdecydowanie szybciej niż w starym iPhonie.

Obraz
© (fot. IDG.pl)

Dodatkowo nowy model został wyposażony w aparat fotograficzny 3 Mpiks. (model 3. posiadał obiektyw 2 Mpiks.), do którego dodano funkcję autofocus oraz możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości 640x480 pikseli. Niewielkie, acz warte odnotowania zmiany dotyczą również wyświetlacza. Pod względem technicznym nic się nie zmieniło, nadal mamy dotykowy ekran o rozdzielczości 480 x 320 pikseli, e modelu 3G S został on jednak pokryty specjalną warstwą, wysoce odporną na odciski palców - wystarczy raz przetrzeć ekran o rękaw koszuli, aby pozbyć się śladów naszych palców z ekranu.

Jeśli coś jest dobre, to po co to naprawiać?

Tej zasady postanowiło przestrzegać Apple i nie zmieniło elementów telefonu, które już się sprawdziły, za to dodano kilka nowych funkcjonalności. Jedną z nowości, którą zauważymy praktycznie od razu po przejrzeniu głównego ekranu jest wbudowany kompas. Choć samo pokazywanie kierunku nie jest zbyt przydatne dla przeciętnego użytkownika, to połączenie tej funkcji z aplikacją Mapy Google okazuje się być pomysłowym rozwiązaniem. Po skalibrowaniu kompasu z mapami, możemy na przykład zapamiętać pozycję naszego samochodu i pójść zwiedzać nieznane nam miasto, a w drodze powrotnej skorzystać z kompasu, który pokaże nam kierunek, w którym musimy się udać, aby nasze auto odnaleźć. Mapa zorientowana z kompasem zyskała w ten sposób dodatkową użyteczność.

Kolejną nowością w modelu 3. S jest funkcja kopiuj - wklej, która w wygodny sposób pozwala zaznaczać części tekstu. Zaznaczenie działa w sposób „inteligentny” pozwalając na oznaczenie całego akapitu lub zdania oraz ewentualne dostosowanie obszaru zaznaczenia wedle woli użytkownika. Miłym zaskoczeniem jest również wygodna klawiatura ekranowa, która dzięki wbudowanemu akcelerometrowi obraca się wraz ze zmianą orientacji telefonu - pionową lub poziomą.

Telefon posiada również wbudowany odtwarzacz mp3 - oczywiście jest to iPod. Z poziomu menu możemy również uzyskać dostęp do sklepu z muzyką - iTunes oraz z aplikacjami - appStore. Użytkowników iPhone’a zainteresuje bardziej ta druga opcja ponieważ w appStore możemy pobrać tysiące aplikacji dla naszego telefonu - płatnych oraz darmowych.

iPhone 3. S, jak sama nazwa wskazuje, pokazuje pełnię swoich możliwości pracując w sieci 3G. Dzięki temu będąc w zasięgu sieci zawsze mamy dostęp do Internetu. Sieć WWW możemy przeglądać za pomocą przeglądarki Safari, którą obsługujemy za pomocą dotykowych gestów – okazuje się, że przyjęte przez Apple rozwiązanie jest bardzo intuicyjne i szybko przyzwyczaimy się do sposobu obsługi.

Kolejną nowością w modelu z literką S w nazwie jest wybieranie głosowe, które w przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań nie wymaga wcześniejszego nagrania wzorców. Za pomocą głosów, oprócz wybierania numerów do osób z książki telefonicznej, możemy również sterować odtwarzaniem muzyki, łącznie z pytaniem telefonu o tytuł odtwarzanej piosenki. Niestety rozpoznawanie poleceń sprawdza się podobnie jak w przypadku konkurencji - raz działa, a raz nie.

Na koniec warto również wspomnieć, że w modelu 3. S dodano również możliwość wysyłania mms-ów, która w poprzedniku dostępna była dopiero po zainstalowaniu aktualizacji.

Nie zapomnij naładować

Duży, kolorowy wyświetlacz oraz mnogość aplikacji powodują, że żywotność baterii testowanego telefonu pozostawia sporo do życzenia. Jeśli chcemy zabrać telefon na wyjazd, gdzie przez klika dni możemy nie mieć dostępu do gniazdka, powinniśmy liczyć się z tym, że urządzenie nie wytrzyma dłużej niż 4. godzin. Przy normalnym użytkowaniu bateria rozładowuje się po niecałych 2 dniach. Dodatkowo, korzystanie z YouTube, Internetu oraz różnych aplikacji, jeszcze bardziej skraca czas życia na baterii, w związku z tym szybko zacząłem ze sobą zabierać dołączony do zestawu kabel USB, aby w razie czego móc podładować telefon w pracy lub u znajomych.

Podsumowanie

Podsumowując muszę uczciwie przyznać, że nowy iPhone nie stanowi rewolucji, tak jak jego poprzednicy, ale jest raczej ich unowocześnioną i poprawioną wersją. Wprowadzone zmiany zasługują na pochwałę, ponieważ wyraźnie widać, że Apple wsłuchało się w głos konsumentów i rozwiązało większość problemów nurtujących użytkowników. Obecnie badania opinii prowadzone wśród osób korzystających z iPhone’a, jako jego największą wadę wskazują krótki czas życia na baterii - co rzeczywiście wymaga nabrania nawyku noszenia ze sobą przewodu USB lub pamiętania o codziennym ładowaniu telefonu. Nowy model telefonu Apple jest więc dobrym urządzeniem dla użytkownika, który mieszka na obszarze objętym zasięgiem sieci 3G i ma stały dostęp do gniazdka, aby podładować codziennie telefon. Jest to także telefon, który musimy dopiero przygotować do pracy instalując wszystkie niezbędne do codziennej pracy aplikacje - to zabiera czas, a dla niektórych będzie to spory problem natury technicznej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)