Teleskop do wykrywania kosmitów uległ tajemniczej awarii. Urzędnicy planują dochodzenie
Teleskop wykorzystywany w Obserwatorium Arecibo uległ tajemniczej awarii w nocy 10 sierpnia 2020 roku. Pomimo licznych zniszczeń nie doszło do uszkodzenia elektroniki. Urzędnicy dalej nie wiedzą, co tak naprawdę się wydarzyło, ale planują rozpocząć szczegółowe dochodzenie.
Około północy 10 sierpnia 2020 roku w Obserwatorium Arecibo w Puerto Rico doszło do zaskakującego incydentu. Teleskop wykorzystywany do śledzenia asteroid i poszukiwania pozaziemskich cywilizacji (SETI) uległ awarii. Został pocięty na kawałki po tym, jak metalowy kabel znajdujący się nad teleskopem poluzował się i uderzył w antenę radaru.
Tajemniczy incydent w obserwatorium
Miesiąc po tajemniczym zdarzeniu pracownicy obserwatorium dalej nie wiedzą, co spowodowało awarię. Obecnie trwają przygotowania do naprawy, a urzędnicy planują rozpocząć szczegółowe dochodzenie kryminalne w sprawie katastrofy. Rozpocznie się, gdy będzie można zagwarantować pełne bezpieczeństwo obiektu, jak wynika z oświadczenia Uniwersytetu Centralnej Florydy (UCF), który pomaga zarządzać teleskopem .
"Wiemy, że proces ten zajmie dużo czasu i nie możemy się doczekać rozpoczęcia napraw" – napisał w oświadczeniu dyrektor Obserwatorium Arecibo - Francisco Cordova. Dodał, że zanim będzie możliwe usunięcie połamanych elementów, konieczne jest sprawdzenie, czy umieszczanie ludzi na teleskopie jest bezpieczne.
NASA wspiera ocenę zniszczeń
Teleskop znajdujący się w Arecibo, który działa od 1963 roku jest największym na świecie teleskopem z jedną tarczą. Jego średnica wynosi 305 metrów. Ostatnie zdarzenia doprowadziły jednak do powstania 30-metrowej dziury w radarze. Zniszczeniu uległy też liczne kable oraz platformy podtrzymujące antenę. Wstępna ocena szkód, w którą zaangażowane są: UCF, a także NASA i National Science Foundation nie wykazały uszkodzeń elektroniki w teleskopie.