Tej amunicji nie powinni mieć Ukraińcy. Pochodzi z "nieprzychylnego" państwa

W arsenale amunicji, z której korzystają Ukraińcy, eksperci dopatrzyli się irańskich pocisków kal. 122 mm do haubic D-30. Ich oznaczenie wskazuje, że zostały wyprodukowane w 2023 r. Na razie nie wiadomo, w jaki sposób amunicja pochodząca z nieprzychylnego Ukrainie państwa trafiła w ręce żołnierzy.

Pociski z Iranu
Pociski z Iranu
Źródło zdjęć: © Twitter | @war_noir, War Noir
Karolina Modzelewska

31.07.2023 19:47

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O irańskich pociskach, które znajdują się na wyposażeniu Sił Zbrojnych Ukrainy, donosi Militarny. Serwis powołuje się na zdjęcia udostępnione przez jednego z ekspertów tzw. białego wywiadu, publikującego treści na Twitterze jako "War Noir". Nie wiadomo, jak i kiedy amunicja trafiła do Ukrainy, zwłaszcza że Iran zaliczany jest do grona państw nieprzychylnych Kijowowi.

Irańskie pociski w rękach Ukraińców

Nie jest to jednak pierwszy raz, kiedy Ukraińcy zostali zauważeni z irańską amunicją. Już w 2022 r. pojawiały się materiały wskazujące na użycie pocisków odłamkowo-burzących OF-462 kal. 122 mm. Amunicja najprawdopodobniej pochodziła z przemytu, została przechwycona przez Stany Zjednoczone i w późniejszym czasie przekazana Ukrainie. Oprócz tego Kijów korzystał z irańskich rakiet S-8OF HE-FRAG, znanych również pod nazwą "Fadak 2", czy pocisków artyleryjskich kal. 152 mm.

Z ich oznaczenia wynikało, że zostały wyprodukowane w 2022 r. Oznaczenie na pociskach do haubic 122 mm D-30 sugeruje natomiast, że pochodzą z 2023 r. Jednym z możliwych wyjaśnień ich posiadania przez ukraińskich żołnierzy jest przejęcie tej amunicji z zapasów Rosjan. Jest to powszechnie stosowana przez każdą ze stron praktyka, zakładająca odzyskiwanie sprzętu wojskowego wroga i amunicji z przejętych pozycji, czy magazynów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Irańskie pociski kal. 122 mm mogą być wykorzystywane w przypadku haubic D-30 (znanych również pod nazwą 2A18). Jest to holowane rozwiązanie wyprodukowane jeszcze w czasach sowieckich (i produkowane do dzisiaj), które weszło na wyposażenie armii rosyjskiej w latach 60. XX wieku. Głównym przeznaczeniem haubic D-30 jest niszczenie siły żywej, a także sprzętu wroga, który znajduje się blisko linii frontu.

Haubica ma łoże trójogonowe i jest ładowana ręcznie. W przypadku standardowych pocisków HE-Frag jej maksymalny zasięg ognia szacuje się na ok. 15 km. D-30 o masie przekraczającej 3 tony nadaje się do holowania przez pojazdy gąsienicowej oraz wojskowe ciężarówki. W takiej konfiguracji maksymalna prędkość holowania sprzętu szacowana jest na 60 km/h (chociaż niektóre źródła mówią nawet o 80 km/h). D-30 cieszy się sporym zainteresowaniem na całym świecie. Była wykorzystywana m.in. podczas wojny iracko-irańskiej.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski