Niebywały łup w Syrii. Nawet Ukraińcy nie mają takiego trofeum

Wśród sprzętu, na jaki podczas swojego "marszu" natknęli się syryjscy rebelianci, znalazł się m.in. Podlet-K1, co potwierdza, że Rosjanie wysyłali Asadowi swój najnowocześniejszy sprzęt. Jak zauważają analitycy, takiego łupu do tej pory nie mają na swoim koncie Ukraińcy, chociaż jest on wykorzystywany również przeciwko nim.

Podlet-K1 w Syrii
Podlet-K1 w Syrii
Źródło zdjęć: © X, @CalibreObscura
Mateusz Tomczak

Podlet-K1 to trójwspółrzędna stacja radiolokacyjna, która została skonstruowana z myślą o wykrywaniu celów powietrznych poruszających się na niskich i bardzo niskich wysokościach. Jest wyposażony w antenę ze skanowaniem fazowym oraz kilka pomocniczych elementów, m.in. anten kompensacyjnych. Jak wynika z ogólnodostępnych informacji, sprzęt umożliwia śledzenie do 200 celów jednocześnie, które znajdują się w odległości nawet 300 km.

System radarowy Podlet-K1 w Syrii

To jeden z najnowszych sprzętów wojskowych produkowanych przez Rosjan. Jak zauważa portal The War Zone, Podlet-K1 został wprowadzony do służby dopiero ok. 2018 r., a wartość pojedynczego egzemplarza szacuje się na ok. 5 mln dolarów.

Taką samą kwotę podawał kilka tygodni temu ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Stało się to przy okazji udanego ataku i zniszczenia systemu Podlet-K1 wykorzystywanego przez armię Putina na okupowanym Krymie. Jednocześnie analitycy zaznaczają, że Ukraińcom do tej pory nie udało się zdobyć żadnego nienaruszonego egzemplarza Podlet-K1 (a tylko dwa udało im się zniszczyć).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najcenniejszy łup syryjskich rebeliantów

Nie jest jasne, czy Podlet-K1 pojawiający się w relacjach z Syrii (na zdjęciach przekazanych przez samych rebaliantów widoczny jest główny wóz z zespołem anten, kompletny system obejmuje jeszcze dwa wozy wsparcia) był formalnie częścią syryjskich sił zbrojnych czy należał do rosyjskich jednostek działających w tym kraju. Relacje z Syrii sugerują, że sprzęt został przejęty przez grupę Hayat Tahrir al-Sham (HTS).

W serwisie The War Zone podkreślono jednak, że syryjska oraz rosyjska obrona powietrzna były ze sobą mocno powiązane. Oznacza to, że Podlet-K1 wspierał oddziały podległe obalonemu prezydentowi Asadowi. Jest to najcenniejszy łup syryjskich rebeliantów. Chociaż wiele informacji na temat tego sprzętu Rosjanom udaje się ukrywać, to wiadomo, że Podlet-K1 współpracuje m.in. z systemami przeciwlotniczymi S-300 i S-400.

Zdobyczny Podlet-K1 cieszyłby się dużym zainteresowaniem wywiadu Stanów Zjednoczonych i NATO, ponieważ jego analiza zapewniłaby możliwość wglądu w możliwości jednego z nowocześniejszych rosyjskich radarów. Mogłoby to pozwolić Zachodowi na wypracowanie środków osłabiających jego zdolności lub przygotowanie taktyk uwzględniających jego ewentualne słabości.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie