Tajemniczy samolot X‑37B krąży po orbicie nieprzerwanie od roku. Co bada?
Prom amerykańskich si ł kosmicznych nieustannie krąży wokół Ziemi. Jaki jest jego dokładny cel? To wciąż jest zagadką, choć Departament Sił Zbrojnych USA ujawnił część jego zadań z 2024 roku.
Choć większość zadań promu nadal pozostaje niejawna to Amerykańskie Siły Kosmiczne, które są jednym z sześciu rodzajów Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych, uchyliły nieco rąbka tajemnicy. Bezzałogowy wahadłowiec kosmiczny Boeing X-37B obecnie krąży wokół Ziemi podczas swojej już siódmej misji, której start odbył się 28 grudnia 2023 roku. Co oznacza, że samolot X-37B pozostaje w nieustannym locie od ponad roku, dokładnie od 389 dni. To jednak tylko ułamek tego, co ta maszyna potrafi, bo jego poprzednia misja zakończyła się po rekordowych 908 dniach służby (w 2022 roku). Czym zajmuje się podczas orbitralnych patroli?
Prom bada promieniowanie kosmiczne, ale mówi się też o roli militarnej
Przede wszystkim X-37B w założeniu jest testerem najnowszych technologii kosmicznych. Samolot, zarządzany przez Siły Kosmiczne USA, został zaprojektowany przez Boeinga w ramach programu rozwoju technologii pojazdów kosmicznych wielokrotnego użytku. Wiadomo, że X-37B bierze udział w długoterminowym badaniu wpływu promieniowania kosmicznego na żywotność nasion oraz testuje termiczne powłoki ochronne przed promieniowaniem dla NASA, ale niektórzy uważają, że to tylko część jego obowiązków.
Oficjalne stanowisko wojska amerykańskiego jest takie, że X-37B przeprowadza "redukcję ryzyka, eksperymenty i rozwój koncepcji operacji dla technologii pojazdów kosmicznych wielokrotnego użytku". Pomimo ujawnienia niektórych aspektów misji, jej główny cel pozostaje nieznany. Pojawiają się spekulacje na temat potencjalnych funkcji X-37B, w tym szpiegostwo i zastosowanie militarne. Do tej pory nie ujawniono jednak żadnych wojskowych informacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Innowacyjna technika hamowania aerodynamicznego
Wojsko natomiast pochwaliło się przełomowymi dokonaniami podczas trwającej misji. Samolot X-37B przetestował nową technikę hamowania aerodynamicznego. Jak opisuje US Space Force, manewr ten, pierwszy w swoim rodzaju, miał na celu zmianę orbity i bezpieczne usunięcie modułów serwisowych, minimalizując tym samym powstawanie śmieci kosmicznych. Operacja bazuje na sześciu poprzednich, udanych misjach X-37B oraz na wiedzy zdobytej podczas misji na Księżyc i Marsa.
"Ta nowatorska i efektywna seria manewrów demonstruje zaangażowanie Sił Kosmicznych w osiąganie przełomowych innowacji podczas wykonywania misji bezpieczeństwa narodowego w kosmosie" - stwierdził sekretarz Sił Powietrznych USA Frank Kendall. Z kolei szef operacji kosmicznych USAF gen. Chance Saltzman pochwalił zespół za jego wysiłki: "Ten pierwszy w swoim rodzaju manewr X-37B jest niezwykle ważnym kamieniem milowym dla Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych, ponieważ staramy się rozszerzać nasze zdolności i umiejętności działania w tej wymagającej domenie. Sukces ten jest świadectwem poświęcenia i wytrwałości zespołu."
Porusza się po niskiej orbicie z prędkością 30 tys. km na godz.
Za każdym razem bezzałogowy wahadłowiec wynoszony jest w kosmos przez rakietę, swobodnie krąży na orbicie Ziemi, a następnie ponownie wchodzi w atmosferę i ląduje jak samolot kosmiczny. Jak podaje serwis IFL Science, statek ma długość 8,9 metra oraz rozpiętość skrzydeł wynoszącą 4,55 metra i porusza się po niskiej orbicie Ziemi (w zakresie wysokości od 240 do 800 km nad powierzchnią naszej planety) z prędkością ok. 30 tys. km na godz.
Według oficjalnych informacji, teraz X-37B kontynuuje realizację swoich celów testowych i eksperymentalnych dla NASA. Jednak długi czas przebywania na orbicie i brak konkretnych aktualizacji ze strony wojska nadal rodzą pytania o prawdziwe zadania tego enigmatycznego samolotu kosmicznego.
Amanda Grzmiel, dziennikarka Wirtualnej Polski