Tajemniczy chiński satelita. Wypuścił na orbitę niewielki obiekt

Tajemniczy chiński satelita Shijian-23 wypuścił na orbitę niewielkich rozmiarów obiekt, o czym donosi Space.com. Urządzenia najprawdopodobniej służą Chińczykom do weryfikacji działania kosmicznych technologii. To nie pierwszy przypadek, kiedy satelity z rodziny Shijian "uwalniały" podobne obiekty.

Chiny wysłały w kosmos satelitę szpiegowskiego - zdjęcie ilustracyjneChiny wysłały w kosmos satelitę szpiegowskiego - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Unsplash | NASA
Karolina Modzelewska

Chiny wyniosły w kosmos satelitę Shijian-23 na pokładzie rakiety Long March 7A 8 stycznia. Zgodnie z informacjami Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych, satelita dotarł na docelową orbitę geostacjonarną (GEO) 15 stycznia. Następnego dnia uwolnił tajemniczy obiekt. Eksperci nie są do końca pewni, czym jest. Niektórzy podejrzewają, że to korpus rakiety, a dokładniej mówiąc silnik rakietowy (ang. apogee kick motor – AKM).

Tajemniczy obiekt obok chińskiego satelity

Jak już informowaliśmy, takie silniki są używane podczas niektórych startów satelitów do zaokrąglania i obniżania nachylenia ich orbity transferowej i umieszczania na orbicie geostacjonarnej. W ten sposób m.in. minimalizuje się ryzyko kolizji z innymi, aktywnymi satelitami. Nie wszyscy zgadzają się z tymi twierdzeniami. Część badaczy jest zdania, że obiekt sklasyfikowany jako 55180/2023-002C jest subsatelitą, który razem z Shijian-23, służy do testowania kosmicznych technologii.

Podobne wątpliwości dotyczyły m.in. satelity Shijian-21, wyniesionego na geosynchroniczną orbitę transferową 23 października 2022 r. przez rakietę Long March 3B. Wówczas chińskie media państwowe informowały, że urządzenie zostanie wykorzystane do testowania technologii pozwalających usuwać kosmiczne śmieci. Nie podano jednak szczegółowych informacji na temat misji, a Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych również zauważyły, że Shijian-21 uwolnił tajemniczy obiekt, sklasyfikowany jako 2021-094C.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZOBACZ TAKŻE: Kamienie milowe w technologii - rozmowa z dr. Tomaszem Rożkiem

Obecnie, jak zaznacza Space.com, chińskie media przedstawiają misję w podobny, zdawkowy sposób. Satelita Shijian-23 jest określany jako "używany głównie do eksperymentów naukowych i weryfikacji technicznej". Taki opis jest bardzo szeroki i może uwzględniać różne testy. Umieszczanie kolejnych, tajemniczych satelitów przez Chiny na orbicie geostacjonarnej najprawdopodobniej jest jednym z elementów budowania ich przewagi w tym obszarze. Chiny są bowiem jednym z państw, które dostrzegają rolę i znaczenie kosmosu w budowaniu bezpieczeństwa narodowego i jednocześnie przewagi międzynarodowej.

Wybrane dla Ciebie
Zginęło ponad 200 delfinów. Temperatura jezior sięgnęłą 41°C
Zginęło ponad 200 delfinów. Temperatura jezior sięgnęłą 41°C
IRIS-T dla Ukrainy. Niemcy wzmacniają tarczę powietrzną
IRIS-T dla Ukrainy. Niemcy wzmacniają tarczę powietrzną
Wyjątkowe zjawisko. Zamiast ogona wyrosła druga głowa
Wyjątkowe zjawisko. Zamiast ogona wyrosła druga głowa
Bardzo dobra wiadomość. Enceladus traci ciepło na obu biegunach
Bardzo dobra wiadomość. Enceladus traci ciepło na obu biegunach
Rosja przerzuca sprzęt. Ukraińcy nie mają wątpliwości, jaki jest powód
Rosja przerzuca sprzęt. Ukraińcy nie mają wątpliwości, jaki jest powód
Podwodne wysypisko śmieci. Odpady na głębokości 5 km
Podwodne wysypisko śmieci. Odpady na głębokości 5 km
Tu może uderzyć obiekt międzygwiezdny. Najwyższe ryzyko
Tu może uderzyć obiekt międzygwiezdny. Najwyższe ryzyko
Nowe czołgi T-80BWM. Rosjanin mówi prawdę o jakości maszyn
Nowe czołgi T-80BWM. Rosjanin mówi prawdę o jakości maszyn
Duże straty Rosjan. Zdjęcia satelitarne nie zostawiają złudzeń
Duże straty Rosjan. Zdjęcia satelitarne nie zostawiają złudzeń
Rosyjskie "mini-Sonciepioki" jadą na front. Co kryje ta nazwa?
Rosyjskie "mini-Sonciepioki" jadą na front. Co kryje ta nazwa?
Kluczowy test zaliczony. Indie testują spadochrony kapsuły Gaganyaan
Kluczowy test zaliczony. Indie testują spadochrony kapsuły Gaganyaan
Tak wjeżdżają do Pokrowska. Byli uważani za "drugą armię świata"
Tak wjeżdżają do Pokrowska. Byli uważani za "drugą armię świata"