Tajemnicze dźwięki z dna oceanu. Naukowcy coraz bliżej rozwiązania zagadki
Od lat 60. XX wieku naukowcy rejestrują w wodach wokół Antarktydy tajemniczy dźwięk przypominający kwakanie kaczki, gdyby ta była gigantycznym morskim stworzeniem. Dźwięk nazwany "Bio-Duck" intryguje badaczy do dziś, a ostatnie analizy, które zaprezentowano podczas 187. spotkania Acoustical Society of America sugerują, że może on być częścią podwodnych "rozmów".
25.11.2024 12:08
Pierwsze nagrania dźwięku "Bio-Duck" pochodzą z 1960 r., jak przypomina serwis Science Alert. Od tego czasu zjawisko rejestrowano w rejonach Antarktyki, a później u zachodnich wybrzeży Australii. W 2014 r. przełomowe badania powiązały te dźwięki z dźwiękami wydawanymi przez płetwale antarktyczne (Balaenoptera bonaerensis) - morskie ssaki, których długość ciała może przekraczać 10 m, a masa ciała 11 ton. Pomimo tego, że odkrycie sugerowało źródło dźwięku, wciąż pozostało wiele nierozwiązanych zagadek.
Tajemnicze dźwięki na dnie oceanu
Podczas 187. spotkania Acoustical Society of America Ross Chapman z Uniwersytetu Victorii w Kanadzie, który bada pejzaż dźwiękowy południowego oceanu od lat 80., ujawnił niezwykłe szczegóły na temat tajemniczych dźwięków. "Zauważyliśmy, że dźwięki pochodzą od różnych "rozmówców" znajdujących się w różnych miejscach w oceanie. Kiedy jeden z nich wydawał dźwięk, reszta milczała, jakby słuchała, a potem odpowiadała" – mówił naukowiec.
Chapman podkreślił, że dźwięk może mieć formę rozmowy, jednak cel tych "dialogów" pozostaje zagadką. "Być może rozmawiają o jedzeniu, kontaktują się z młodymi, a może komentują statek ciągnący za sobą tajemniczy sprzęt badawczy" – żartował badacz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Krótka piłka, czyli iOS vs. Android - Historie Jutra napędza PLAY #4
Pomimo postępu technologicznego, głębiny oceanu wciąż skrywają wiele tajemnic. To właśnie tam, w jednym z najmniej poznanych środowisk Ziemi, pojawiają się dźwięki, które mogą należeć do zwierząt o nieznanych jeszcze zachowaniach. Dźwięki podobne do "Bio-Duck" były rejestrowane również w wodach wokół Australii i Nowej Zelandii, gdzie brakowało bezpośrednich obserwacji płetwali arktycznych. To rodzi pytanie, czy inne gatunki również mogą wytwarzać te odgłosy.
Prezentacja wyników badań na 187. spotkaniu Acoustical Society of America dostarczyła nowych danych, ale nie rozwiała wszystkich wątpliwości. Chapman i jego zespół są jednak przekonani, że dźwięki te, niezależnie od ich źródła, kryją w sobie ważne informacje o biologii i zachowaniu mieszkańców głębin. Liczą, że przyszłe badania ujawnią, co tak naprawdę kryje się za tymi tajemniczymi dźwiękami.