Odkryto neandertalski "piec" sprzed ponad 60 tys. lat służący do wyrobu kleju
W jednej z jaskiń na Gibraltarze, o której wiadomo, że była schronieniem dla neandertalczyków, archeolodzy odkryli palenisko o złożonej strukturze, które ich zdaniem służyło do wyrobu kleju. Na podstawie znalezionych w pobliżu paleniska artefaktów uczeni sądzą, że neandertalczycy wytwarzali w jaskini smołę z roślin należących do rodziny czystkowatych. Wskazują też na zaawansowane umiejętności naszych kuzynów w zakresie zarządzania ogniem.
25.11.2024 09:07
Odkryć dokonano w jaskini Vanguard, która jest częścią rozległego systemu jaskiń Gorhama. Ten kompleks znajduje się na wschodnim wybrzeżu Gibraltaru, nad Morzem Alborańskim, które jest częścią Morza Śródziemnego. Groty te są uważane za jedno z ostatnich miejsc zamieszkania neandertalczyków w Europie.
W jaskini naukowcy z Uniwersytetu w Murcji odkryli palenisko o dość skomplikowanej strukturze. Kamienne artefakty oraz inne pozostałości po neandertalczykach sugerują, że nasi kuzyni wytwarzali w tym miejscu smołę służącą za klej. Starannie zaprojektowane palenisko, jak wskazują badacze, umożliwiało neandertalczykom precyzyjną kontrolę ognia i zarządzanie temperaturą. Wyniki oraz opis badań ukazał się na łamach pisma "Quaternary Science Reviews".
Zaawansowana technologia neandertalczyków
Do neandertalczyków przylgnęła łatka niezbyt rozgarniętych, ale nasi krewni nie byli wcale tacy tępi. Całkiem nieźle radzili sobie np. z wytwarzaniem smoły brzozowej, wiedzieli, jak skręcać włókna, by tworzyć z nich sznury i prawdopodobnie dysponowali podstawową wiedzą medyczną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Krótka piłka, czyli iOS vs. Android - Historie Jutra napędza PLAY #4
Neandertalczycy używali ognia do ogrzewania, oświetlenia, gotowania, modelowania krajobrazu i wytwarzania smoły brzozowej. Dowody na wykorzystanie ognia do wytwarzania smoły opierają się na składzie pozostałości pozostawionych na narzędziach. Była ona używana jako klej do mocowania grotów do strzał czy kamiennych narzędzi do drewnianych uchwytów, co stanowiło znaczący postęp w produkcji narzędzi. Choć badacze wiedzieli od dawna o produkcji smoły przez neandertalczyków, to jakimi technikami to robili, pozostawało tajemnicą. Istnienie tego produktu sugerowało stosowanie skomplikowanych palenisk, ale bezpośrednich dowodów na istnienie takich palenisk nie znaleziono. Aż do teraz.
Nowe odkrycia wydają się potwierdzać zaawansowane zdolności naszych krewnych. W jaskini Vanguard w warstwie osadów datowanych na około 67 tys. do 60 tys. lat naukowcy odkryli skomplikowane palenisko. W toku dalszych prac ustalili, że palenisko służyło do wytwarzania lepkiej substancji, której neandertalczycy używali do mocowania grotów strzał czy wytwarzania narzędzi.
Skomplikowana struktura paleniska
Odkryta przez badaczy konstrukcja miała formę zbliżoną do okręgu o średnicy 22 centymetrów i głębokości 9 centymetrów z ostro ściętymi pionowymi ścianami. Z paleniska wyprowadzone były dwa przeciwległe kanały czy rowy. Palenisko miało bardzie złożoną konstrukcję niż typowe palenisko do gotowania. W jego obrębie badacze znaleźli ślady chemiczne sugerujące spalanie żywicznego materiału roślinnego. Zidentyfikowali zwęglone drewno i związki roślinne, które często są kojarzone z produkcją dziegciu z kory brzozowej i podobnych roślin.
Przeanalizowali próbki pobrane z poczerniałych ścian paleniska, co ujawniło ślady mocznika i cynku z guana, czyli odchodów ptaków lub nietoperzy. To sugeruje, że palenisko było przykrywane guanem i piaskiem, prawdopodobnie w celu uszczelnienia.
Ślady chemiczne skłoniły naukowców do wysunięcia hipotezy, że konstrukcja ta służyła do ogrzewania roślin należących do rodziny czystkowatych (Cistaceae) w warunkach beztlenowych. Dziś proces ten nazywany jest piroliza bądź suchą destylacją.
Produkcja kleju
Badacze potwierdzili swoją teorię, budując podobną konstrukcję i przeprowadzając eksperymenty ze spalaniem roślin. "Destylowanie niewielkiej ilości młodych liści czystka przez rozsądny okres czasu w zamkniętym i niemal beztlenowym środowisku pozwoliło na wyprodukowanie smoły, która była więcej niż wystarczająca do zamocowania dwóch grotów na włóczni, przy użyciu wyłącznie narzędzi i materiałów dostępnych w tym rejonie i tamtym czasie" – napisali autorzy w publikacji.
Według nich cały proces polegał na wypełnieniu dołu liśćmi pobliskich roślin, które po podgrzaniu wytwarzają lepką, ciemnobrązową żywicę. Następnie nasi krewni przykrywali dół warstwą mokrego piasku i gleby, prawdopodobnie zmieszanej z odchodami ptaków, aby uszczelnić wnętrze i zmniejszyć dopływ tlenu, co zapobiegało całkowitemu spaleniu zawartości roślinnej. Na koniec rozpalali na górze małe ognisko, z cienkich gałązek, które podgrzewało liście czystka w komorze poniżej.
Według autorów publikacji, każdy etap procesu i każda cecha samego paleniska zostały starannie zaplanowane. Łatwiej kontrolować temperaturę ogniska złożonego z cienkich gałązek, a neandertalczycy używający paleniska musieli podgrzać liście roślin do temperatury około 150 stopni Celsjusza, nie większej. Musieli też trzymać tlen z dala od liści, ponieważ zbyt duża ilość tlenu spowodowałaby spalenie żywicy zamiast jej stopienia.
Proces wytwarzania lepkiej substancji przypominającej klej z surowych składników, a następnie wykorzystanie jej do ulepszania złożonych narzędzi, należy uznać za dowód na wysoki poziom inteligencji neandertalczyków. Pokazuje to, że nasi krewni musieli mieć pewne pojęcie o spalaniu i podstawowej chemii, nie wspominając o silnym stopniu współpracy i komunikacji.
Źródło: Science X Network, Live Science, IFLScience