Szykuje się naukowy przełom? Badacze mogli natrafić na ciemną energię

To może być przełom w dziedzinie fizyki. Prowadzony głęboko pod ziemią eksperyment XENON1T dostarczył danych, które mogą świadczyć o wykryciu poszukiwanej od ponad dwóch dekad ciemnej energii.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Loop Images
Adam Gaafar

17.09.2021 13:42

Sprawa jest tym bardziej niezwykła, że międzynarodowy zespół naukowców pod przewodnictwem badaczy z Cambridge University, był nastawiony na poszukiwanie ciemnej materii. Według szacunków Wszechświat składa się z niej w ok. 27 procentach. Pomiary są prowadzone w laboratorium położonym 1,4 km pod górą Gran Sasso we włoskich Apeninach. To tam znajduje się XEON1T, pełniący funkcję wykrywacza ciemnej materii.

Tajemnicze sygnały

Czarna materia to hipotetyczna siła, która ma utrzymywać wirujące galaktyki. Uczeni przekonują, że bez niej układy gwiazd rozpadłyby się. Zdaniem naukowców Wszechświat ma się również składać w ponad 60 proc. z tzw. ciemnej energii, która sprawia, że rozszerza się on coraz bardziej. W artykule opublikowanym na łamach "Physical Review" , badacze donoszą o zarejestrowaniu niewyjaśnionych sygnałów, które – jak przypuszczają – mogą wynikać z zetknięcia się z ciemną energią.

Pomimo że oba składniki są niewidoczne, wiemy znacznie więcej o ciemnej materii, ponieważ jej istnienie sugerowano już w latach 20. XX wieku, podczas gdy ciemna energia nie była odkryta do 1998 r. Eksperymenty na dużą skalę, takie jak XENON1T, zostały zaprojektowane w celu bezpośredniego wykrywania ciemnej materii poprzez poszukiwanie oznak "uderzania" jej w zwykłą materię, ale ciemna energia jest jeszcze bardziej nieuchwytna – powiedział jeden z autorów publikacji, dr Sunny Vagnozzi z Kavli Institute for Cosmology w Cambridge.

Gdy rok temu eksperyment XENON1T wykrył tajemnicze sygnały, uczeni nie zdawali sobie z początku sprawy ze znaczenia tych danych. Z czasem zaczęli badać je pod kątem ciemnej energii.

Współautor badań, dr Luca Visinelli z Frascati National Laboratories we Włoszech wspomina, że wcześniej najpopularniejszym wyjaśnieniem tego zjawiska było zarejestrowanie aksjonów – pochodzących ze Słońca hipotetycznych, niezwykle lekkich cząstek tworzących ciemną materię.

Z analiz wynikało jednak, że liczba aksjonów potrzebna do wywołania zarejestrowanych sygnałów, drastycznie zmieniłaby ewolucję gwiazd znacznie cięższych od Słońca. Z tego względu naukowcy doszli do wniosku, że tak naprawdę mogą mieć właśnie do czynienia z ciemną energią.

Źródło artykułu:WP Tech
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)