Szwajcaria zezwoli na reeksport broni do Ukrainy? Oto, co mógłby otrzymać Kijów

Szwajcaria, państwo, które od wielu lat wyróżniało się neutralną postawą m.in. wobec konfliktów zbrojnych, może wprowadzić ważne zmiany w swoim ustawodawstwie. Komisja Polityki Bezpieczeństwa Rady Narodowej (SiK-N) zaproponowała Nowelizację ustawy o materiałach wojennych, a dokładniej mówiąc zawieszenia art. 18, który zakazuje reeksportu broni, czyli wysłania amunicji, produkowanej w Szwajcarii, przez kraj trzeci Ukrainie.

Poligonowe strzelanie z systemu Aspide 2000.
Poligonowe strzelanie z systemu Aspide 2000.
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | MBDA
Karolina Modzelewska

27.01.2023 | aktual.: 27.01.2023 15:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z informacji opublikowanych na stronie Parlamentu Szwajcarii wynika, że "Komisja Polityki Bezpieczeństwa Rady Narodowej (SiK-N) stosunkiem głosów 14 do 11 przyjęła wniosek i inicjatywę parlamentarną w sprawie reeksportu materiałów wojennych". W praktyce stwarza to furtkę do zawieszenia deklaracji o zakazie reeksportu broni, zawartej w art. 18 szwajcarskiej ustawy o materiałach wojennych (KMG). Chodzi jednak o szczególne przypadki "naruszenia zakazu użycia siły wynikającego z prawa międzynarodowego", czyli konkretnie wojnę rosyjsko-ukraińską.

Szwajcaria zezwoli na reeksport broni do Ukrainy?

Inicjatywa parlamentarna (23401) ma na celu zmianę art. 18 KMG. Na przykład deklaracja o zakazie reeksportu powinna utracić ważność, jeśli jest pewne, że materiał wojenny był reeksportowany na Ukrainę w związku z wojną rosyjsko-ukraińską. Ta zmiana ma zostać uznana za pilną i obowiązywać będzie do 31 grudnia 2025 r. - można przeczytać na stronie szwajcarskiego parlamentu.

Oczywiście zawieszenia deklaracji o zakazie reeksportu broni nie musi być jednoznaczne, z tym że Szwajcaria zdecyduje się na przekazanie militarnej pomocy Ukrainie. Warto jednak przyjrzeć się sprzętowi ze szwajcarskich magazynów, który mógłby wówczas trafić do ukraińskiej armii. Dość ciekawą analizę tego zagadnienia przedstawił Defense Express.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraiński serwis zwrócił uwagę, że Szwajcaria w swoich zasobach posiada m.in. czołgi Leopard 2 (ponad 130 sztuk Pz-87 Leo). Kilka europejskich państw zdecydowało się na ich przekazanie Ukrainie, ale mało prawdopodobne, żeby Szwajcaria postąpiła podobnie. Bardziej realny byłby transfer pojazdów opancerzonych. Państwo posiada m.in. bojowe wozy piechoty CV9030CH, transportery opancerzone M113A2, transportery opancerzone Piranha, czy pojazdy opancerzone Eagle. Na szali mogłyby znaleźć się też działa samobieżne M109 KAWEST 155 mm, czy przeciwlotnicze systemy rakietowe FIM-92 Stinger.

Zniesienie wspomnianego zakazu ułatwiłoby też dostawy amunicji kal. 35x228 mm, do samobieżnych zestawów przeciwlotniczych Flakpanzer Gepard. Wcześniej Szwajcarzy nie wyrażali na to zgody. Podobna sytuacja dotyczyła dostaw pocisków zawierających szwajcarskie komponenty do hiszpańskich systemów Aspide. Gepardy, które wielokrotnie opisywaliśmy, to przeciwlotnicze systemy krótkiego zasięgu, bazujące na podwoziu czołgu Leopard 1. Służą m.in. do zwalczania śmigłowców i samolotów, a na Ukrainie sprawdzają się też w zwalczaniu irańskich dronów pokroju Shahed-131/136.

Aspide 2000, czyli kolejny systemem przeciwlotniczym krótkiego zasięgu, który otrzymała Ukraina, również odgrywa ważną rolę w obronie nieba i zabezpieczaniu ukraińskiej infrastruktury krytycznej. Pomimo tego, że jest to rozwiązanie wykorzystujące "starszy półaktywny system naprowadzania, gdzie radar kierowania ogniem musi oświetlać cel aż do chwili trafienia, ponieważ głowica pocisku nie ma własnego radaru i naprowadza się tylko na fale radiolokacyjne odbite od celu", na co zwrócił uwagę Przemysław Juraszek, wciąż dobrze radzi sobie z wolniejszymi obiektami powietrznymi.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski