Szojgu obawia się Polski? Zaskakujące słowa z Rosji
Jak podaje rosyjska agencja informacyjna TASS, tamtejszy minister obrony Siergiej Szojgu wyraża obawy dotyczące militaryzacji Polski. Przypominamy najważniejsze plany Warszawy, które umożliwią zbudowanie potężnej armii.
10.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 14:37
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
"Istnieją plany utworzenia stałej tzw. formacji polsko-ukraińskiej, która rzekomo ma zapewnić bezpieczeństwo zachodniej Ukrainy, ale w rzeczywistości – dla późniejszej okupacji tego terytorium" – twierdzi szef rosyjskiego MON Siergiej Szojgu. Ponadto uznał, że Polska jest dziś głównym narzędziem prowadzonej przez USA polityki antyrosyjskiej.
Rosja zauważa jednak zagrożenia ze strony Polski w kontekście możliwości militarnych. "Istniejące zagrożenia wiążą się z militaryzacji Polski (...). Warszawa ogłosiła zamiar zbudowania najpotężniejszej armii na kontynencie" – powiedział Szojgu. Zwrócił też uwagę, że Warszawa rozpoczęła na szeroką skalę zakupy broni z USA, Wielkiej Brytanii i Korei Południowej.
Polska rozbudowuje swoją armię
Na rosnący potencjał w polskim sektorze militarnym zwraca uwagę nie tylko szef rosyjskiego MON, ale i rosyjski analityk wojskowy Rusłan Puchow, który w 2021 r. podkreślał, że "Polska jest coraz silniejsza" – o czym przypominał dziennikarz Wirtualnej Polski Łukasz Michalik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Modernizacja techniczna i zakupy Polski w ostatnich miesiącach to kosztowna droga do zbudowania potęgi militarnej. Należy jednak przypomnieć, jakie zakupy uzbrojenia w całym ubiegłym roku pochłonęły najwięcej pieniędzy – i czego dotyczyły.
Największe zamówienie dla polskiej armii stanowią czołgi Abrams. Pierwsze z nich, oznaczone jako M1A1 trafiły do Warszawy jeszcze pod koniec czerwca br. Łącznie do dyspozycji polskich żołnierzy trafi 366 maszyn, z czego zdecydowana większość z nich, bo aż 250 to wersje M1A2 SEP v3. Polacy zamówili nie tylko same czołgi, ale pełne bataliony Abramsów, a więc zestaw w pełni wyposażonych oddziałów pancernych.
Ponadto Warszawa wyposaży polskich żołnierzy w wyrzutnie rakiet K239 Chunmoo. Ponad 200 egzemplarzy maszyn, które są kompatybilne z pociskami o różnym kalibrze są odpowiednikami amerykańskich HIMARS-ów.
To w istocie zbliżony do rozwiązania z USA system, który pozwala strzelać pociskami niekierowanymi, kierowanymi, ale też rakietami o zwiększonym zasięgu. Plany rozwojowe zakładają też, że Chunmoo będzie zdolny razić cele oddalone o setki kilometrów – a to za sprawą pocisków balistycznych.
Wspomnieć też należy, że Polska zostanie wzmocniona niemal 200 czołgami K2, kilkudziesięcioma samolotami najnowszej generacji FA-50, armatohaubicami K9 oraz śmigłowcami AW149. To maszyny, które w 2022 r. stanowiły jedne z największych zakupów polskiej armii. Różny charakter każdego sprzętu sprawia, że wojsko polskie będzie w stanie reagować na zagrożenia na każdej płaszczyźnie – zarówno na lądzie, ale też w powietrzu lub na wodzie.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski