System do wykrywania zwłok

Kiedy policja poszukuje ciał, zazwyczaj wykorzystuje do tego celu psy lub specjalne urządzenia przypominające zasadą działania radary. Jednak, dzięki badaniom amerykańskich chemików, stróże prawa otrzymali do dyspozycji kolejne narzędzie - sondę, która potrafi wykryć rozkładające się ciało

System do wykrywania zwłok
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

03.08.2010 | aktual.: 03.08.2010 10:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Skonstruowana w National Institute of Standards and Technology sonda jest niewiele grubsza od ludzkiego włosa. Urządzenie należy zakopać w ziemi, następnie pobierze ono próbki powietrza i na tej podstawie określi czy w danym miejscu znajdują się zwłoki. Istnieje nawet możliwość wykrywania ciał pod betonowym podłożem - wystarczy jedynie wywiercić kilkumilimetrowy otwór, w którym umieścimy sondę.

Obraz
© Naukowcy Thomas J. Bruno i Tara M. Lovestead, którzy zbudowali sondę do wykrywania zwłok (fot. NIST)

Głównym elementem nowego systemu jest aluminiowa pipeta, która pozwala wykryć nawet śladowe ilości ninhydryny - gazu, zbierającego się w kieszeniach powietrznych wokół miejsca zakopania zwłok. Pracownicy Instytutu twierdzą, że jest to jedyny znany przypadek testowania obecności tego związku chemicznego w jego lotnej postaci. Dodatkowo system działa w temperaturze pokojowej, co ułatwia jego przenoszenie.

Nowa sonda była testowana na ciałach szczurów, które naukowcy zakopali około 2. cm pod ziemią. Dla potwierdzenia skuteczności działania systemu zakopano również kilka pudełek, w których nie było żadnych ciał. Obecność ninhydryny w okolicy zwłok byłą wykrywalna nawet po 5 miesiącach od ich zakopania.

Niestety największą wadą nowego rozwiązania jest konieczność przetransportowania zebranych próbek do laboratorium, w celu ich analizy. Jednak naukowcy pracują już nad przenośnym urządzeniem, które pozwoli badać pobrane próbki na miejscu.

Źródło: NIST

śmierćgadżetyzwłoki
Komentarze (4)