Starlink w nowej wersji. Nie będzie więcej "kosmicznych pociągów"
Satelity Starlink są zjawiskowe. Obserwacja poruszającego się na niebie rzędu obiektów jest nietypowym doświadczeniem. Astronomowie nie są jednak fanami tych urządzeń. Odbijane przez nie światło utrudnia obserwację nieba.
04.08.2022 | aktual.: 04.08.2022 10:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
SpaceX ulepsza satelity Starlink. Firma Elona Muska wysłuchała głosów astronomów, którzy krytykowali pomysł wysyłania w kosmos całej masy satelitów, które odbijają światło. Choć sama obserwacja "kosmicznych pociągów", jest ciekawym przeżyciem, fani profesjonalnego obserwowania ciał niebieskich mieli na ten temat nieco inne zdanie.
Astronomowie, którzy do tej pory narzekali na ilość światła odbijanego przez satelity Starlink, mogą odetchnąć z ulgą. SpaceX zmieni konstrukcję satelitów w taki sposób, by zredukować to zjawisko. Celem, który stawia sobie firma, jest jak największa redukcja wpływu urządzeń na możliwość obserwacji nieba.
Jeśli plan firmy Elona Muska się powiedzie, będzie można zapomnieć o obserwacji nowych "kosmicznych pociągów". SpaceX chce, aby nowa wersja satelitów Starlink była niewidoczna gołym okiem z Ziemi. Docelowo jasność satelitów w nowej wersji ma zostać zredukowana dziesięciokrotnie.
Jak czytamy w The Register, SpaceX chce osiągnąć ten efekt, wykorzystując czarną farbę, która odbija niewielką ilość światła, na większej liczbie komponentów stosowanych do budowy satelitów. Oprócz tego wykorzystana ma zostać dielektryczna powłoka lustrzana, która ma być też oferowana innym producentom satelitów "po kosztach", aby oni także chętnie redukowali jasność obiektów umieszczanych na orbicie.
Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski