Starlink dla Ukrainy. Ogromne wsparcie przyjdzie z Polski
Polska przekazała Ukrainie 7990 terminali Starlink, które zapewniają szybki szerokopasmowy internet na całym świecie. Tym samym stanie się największym dostawcą i zapewni "realne wsparcie dla obywateli" Ukrainy.
"Ze względu na zniszczenia infrastruktury krytycznej w wielu miejscach brakuje podstawowych mediów, a część społeczeństwa Ukrainy straciła zupełnie kontakt ze swoją rodziną i najbliższymi. Taki stan utrudnia, a często wręcz uniemożliwia świadczenie pomocy i potęguje stres związany z trwającym konfliktem zbrojnym. Dlatego powstają tzw. Punkty Niezłomności, gdzie obywatele Ukrainy, mogą skorzystać z dostępu do prądu, wody, internetu, czy podstawowej pomocy medycznej", wyjaśnił Janusz Cieszyński, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa.
Terminale Starlink trafią do ponad 4 tysięcy takich punktów pomocy. "Polska jest największym na świecie dostawcą tej technologii dla Ukrainy. To realna pomoc, ponieważ zniszczona infrastruktura to brak łączności i dostępu do informacji. Mówimy nawet o sytuacjach zagrożenia życia, gdyż są obszary gdzie nie ma możliwości, by wezwać na pomoc służby ratunkowe ", podkreśla Cieszyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dostarczane przez Polskę terminale Starlink są wykorzystywane przede wszystkim w punktach medycznych i szpitalach. Zapewniają także łączność internetową ukraińskim liniom kolejowym, dzięki czemu zarówno pasażerowie, jak i pracownicy mają na bieżąco dostęp do informacji z frontu i świata. Warto też wspomnieć o tym, że nieprzerwany dostęp do Internetu pozwala także chociaż trochę oderwać się od trudnej codzienności, np. umożliwiając dzieciom kontunuowanie zdalnie edukacji. Jednak ciągłość łączności ze światem ma też ważne znaczenie z punktu widzenia militarnego.
"Równolegle z działaniami militarnymi prowadzona jest wojna w sferze informacyjnej – wojna wymierzona w naród ukraiński. Dziś dobrze wiemy, jak ważna dla wygrania współczesnego konfliktu zbrojnego jest rzetelna informacja, pokazywanie prawdziwej wersji wydarzeń z frontu, czy podejmowanych działaniach obronnych. Tylko tak można rozbroić rosyjską dezinformację, której celem jest wzbudzanie niepokoju w ukraińskim społeczeństwie i podważenie wiary w zwycięstwo", podkreśla Cieszyński.
Klaudia Stawska, współpracownik WP Tech