Spektakl na portugalskim niebie. Fragment komety wszedł w atmosferę
W niedzielę, 2 listopada 2025 r. nad Półwyspem Iberyjskim zarejestrowano bardzo jasny bolid. Obiekt, który przeleciał przez górne warstwy atmosfery rozpadł się na wysokości ok. 43 km nad powierzchnią ziemi. Obserwacje potwierdzili także eksperci ze stacji ESA w Casas de Millán.
Niecodzienne zdarzenie został zaobserwowane najpierw nad miejscowością Lousã w środkowej Portugalii. Według dostępnych obecnie informacji, to właśnie tam w atmosferę Ziemi pod dość stromym kątem wszedł obiekt z przestrzeni kosmicznej. Jego przelot widoczny był na odcinku ok. 80 kilometrów, a zakończył się dopiero wtedy, gdy obiekt eksplodował na wysokości 43 kilometrów nad powierzchnią. Zdarzenie miało miejsce o godz. 20:41 czasu lokalnego.
Nagranie wykonała stacja wykrywania meteorów w Casas de Millán w Hiszpanii. Placówka ta działa w sieci AllSky7 i jest obsługiwana przez Biuro Obrony Planetarnej Europejskiej Agencji Kosmicznej. To właśnie dzięki jej obserwacjom udało się prześledzić przebieg całego zdarzenia.
Tym razem to nie był zwykły meteoroid
Szacunki wskazują, że kosmiczna skała poruszała się z prędkością ok. 81 tys. km/h. Przy takim tempie tarcie atmosferyczne szybko rozgrzało ją do tysięcy stopni Celsjusza, co doprowadziło do silnego rozbłysku, a następnie do rozpadu na dużej wysokości.
Położenie kosmicznego obiektu zarejestrowano początkowo na wysokości ok. 97 kilometrów nad wspomnianą wcześniej miejscowością Lousã. Trajektorię jego lotu przeanalizowali specjaliści z sieci Southwestern Europe Meteor Network (SWEMN – IAA-CSIC). Na podstawie danych badacze uznali, że był to fragment komety, który przeciął ziemską orbitę w momencie, gdy Ziemia znajdowała się w tym samym miejscu.
Czystym zbiegiem okoliczności był fakt, iż zaledwie godzinę wcześniej w pobliżu odnotowano inny meteor. Wszystko jednak wskazuje na to, że oba zdarzenia nie były ze sobą w żaden sposób powiązane, bowiem oba obiekty nadleciały nad to samo miejsce na Ziemi z dwóch różnych kierunków. Warto tutaj także dodać, że bolid nie wszedł w atmosferę Ziemi z kierunku, z którego wpadają aktualnie w naszą atmosferę Taurydy.