Snapchat zablokował kanał Al‑Dżaziry w Arabii Saudyjskiej. Wszystko przez zależność finansową stacji od emira Kataru
Jak oficjalnie ogłoszono, blokada kanału Al Dżaziry nastąpiła na żądanie władz Arabii Saudyjskiej. Według ich stanowiska stacja jest zbyt mocno powiązana z Katarem, oskarżanym o wspieranie terroryzmu.
18.09.2017 16:29
Al Dżazira należy do, delikatnie mówiąc, kontrowersyjnych stacji - wystarczy wspomnieć o ich wyłaczności na transmisję przekazów Al-Ka'idy. Choć teoretycznie niezależny, kanał jest hojnie wspierany finansowo przez emira Kataru, od którego odcinają się Arabia Saudyjska, Bahrajn, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Według nich Katar zwyczajnie wspiera terroryzm i mogą mieć w tym wiele racji. Między innymi dlatego władze Arabii Saudyjskiej wysunęły do przedstawicieli Snpachata jasne żądanie - zablokować konto kanału.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać - biuro prasowe apki podało informację o usunięciu konta stacji, podkreślając, że "zawsze starają się działać w zgodzie z lokalnym prawem". Tymczasem treści publikowane przez Al Dżazirę podobno właśnie to prawo łamały. Czemu ruch może okazać się celnym ciosem w stację? Arabia Saudyjska to największy kawałek social mediowego tortu na Bliskim Wschodzie - to również tam przebywa największy procent posiadaczy smartfonów w tym regionie. Wiele mediów wykorzystywało Snapa jako sposób na szybką dystrybucję treści - precedens z blokadą konta stacji może skończyć się kolejnymi blokadami w pozostałych, najpopularniejszych aplikacjach.
Decyzja spotkała się też już z krytyką - obrońcy Al Dżaziry podnoszą głównie argument o zagrożonej wolności mediów. Nic jednak nie wskazuje na to, aby przedstawiciele Snpachata mieli zmienić swoje stanowisko.