Ślady życia na księżycu Saturna Enceladusie? Naukowcy dokonali ważnego odkrycia
Lodowa skorupa otaczająca księżyc Saturna od dawna przykuwała uwagę naukowców. Szczególnie w kontekście poszukiwań śladów życia w kosmosie. Najnowsze dane zgromadzone przez NASA i sondę Cassini-Huygens Europejskiej Agencji Kosmicznej sugerują, że intuicja nie myliła ekspertów, bo pod lodową powłoką może ukrywać się ogromny ocean podpowierzchniowy ze słoną wodą. Potencjalne miejsce na rozwój życia.
08.07.2021 13:23
Badania naukowców z University of Arizona i Paris Sciences & Lettres University, których wyniki ukazały się na łamach "Nature Astronomy" miały na celu lepsze poznanie Enceladusa. Przeprowadzone w ich trakcie analizy danych zebranych przez sondę Cassini-Huygens wykazały, że księżyc Saturna wyrzuca pióropusze metanu, co z kolei wskazuje na możliwość istnienia życia we wspomnianych oceanach podpowierzchniowych. Badacze zastanawiają się, czy tego typu akweny wodne nadają się do zamieszkania przez mikroorganizmy ziemskie.
Życie na Enceladusie?
"Chcieliśmy wiedzieć: czy ziemskie mikroby, które "jedzą" diwodór i wytwarzają metan, mogą wyjaśnić zaskakująco dużą ilość metanu wykrytą przez Cassini?" – wyjaśnił w oświadczeniu prof. Regis Ferriere z University of Arizona.
Naukowcy mają świadomość, że sprawdzenie oceanów na Enceladusie nie będzie łatwym zadaniem. Zdaniem Ferriere, poszukiwanie mikrobów np. metanogenów wymagało będzie niezwykle trudnych misji, które potrwają nawet kilkadziesiąt lat. Na razie naukowcy posłużyli się specjalnymi modelami matematycznymi.
Dzięki nim sprawdzili, czy metanogeneza (tworzenie metanu przez drobnoustroje zwane metanogenami) może wyjaśnić dane zebrane przez sondę Cassini. Doszli do wniosku, że" mikrobiologiczna aktywność kominów hydrotermalnych – lub procesy, które obejmowałyby mikroorganizmy pozaziemskie – mogą wyjaśnić metan wykryty przez Cassini". Na razie eksperci nie potwierdzają jednak, że mikroorganizmy mogą żyć na Enceladuzie.
Warto zaznaczyć, że wyniki przeprowadzonych symulacji wskazują na duże podobieństwo do warunków spotykanych na Ziemi. Chodzi tutaj o aktywność hydrotermalną, którą można zaobserwować, gdy zimna woda dociera na dno oceanu, gdzie jest ogrzewana przez lokalne źródła ciepła np. magmę. Następnie dochodzi do jej wyrzucania w górę i uwalniania metanu. Większość tego metanu pochodzi od mikroorganizmów, które wykorzystują ciepło jako źródło energii, zamieniając dwutlenek węgla w metan.