Skąd się wziął koronawirus? Naukowcy dokonali przełomowego odkrycia

Skąd się wziął koronawirus? Naukowcy dokonali przełomowego odkrycia

Skąd się wziął koronawirus? Naukowcy dokonali przełomowego odkrycia
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
02.06.2020 13:47, aktualizacja: 04.06.2020 09:03

Koronawirus SARS-CoV-2 wygląda jak hybryda dwóch różnych wirusów. Zdaniem ekspertów patogen będący przyczyną pandemii COVID-19 powstał, gdy kilka genomów połączyło się w nowy wirus.

Od wybuchu epidemii w Chinach naukowcy zastanawiają się, skąd wziął się koronawirus, który był tak dobrze "przystosowany" do zaatakowania człowieka. Podejrzenia padły na nietoperze i łuskowce - dzikie zwierzęta, z którymi kontakt miał doprowadzić do pierwszych zakażeń.

Analiza genomu SARS-CoV-2 była jednak niejednoznaczna i długo nie udawało się zidentyfikować pierwotnego nosiciela, z którego wirus zaatakował człowieka. W związku z tym nie zabrakło również teorii spiskowych, o tym, że koronawirus powstał w laboratorium.

Wszystko wskazuje na to, że amerykańskim naukowcom udało się w końcu znaleźć odpowiedź na pytanie, skąd się wziął nowy wirus, a swoje badania przedstawili w Science Advances. Czytamy tam, że szczegółowa analiza dużej ilości różnorodnych genomów wirusów oraz dane na temat ewolucji patogenów pozwoliła poskładać wszystko w całość.

Zdaniem badaczy, SARS-CoV-2 jest efektem mutacji dwóch różnych koronawirusów, które zaatakowały zarówno nietoperze jak i łuskowce. W jaki sposób doszło do połączenia się komórek dwóch różnych patogenów? Odpowiedzią jest proces rekombinacji DNA.

Rekombinacja jest normalną częścią reprodukcji skomplikowanych komórek. Właśnie w wyniku tego procesu dziecko jest "mieszanką" genów swoich rodziców. Ale do rekombinacji może dochodzić także w prostszych organizmach. Jeśli więcej niż jeden wirus zaatakował te same komórki - może dojść do wymiany RNA (nie jak w przypadku komórke - DNA) pomiędzy poszczególnymi szczepami.

Ze względu na specyficzną budowę RNA koronawirusów, rzadko dochodzi do rekombinacji pomiędzy odległymi (z perspektywy ewolucyjnej) patogenami, ale wciąż jest to możliwe. Wystarczy że oba wirusy zainfekują tego samego nosiciela.

Aby potwierdzić teorię, że SARS-CoV-2 jest hybrydą dwóch innych wirusów, naukowcy zbadali ponad 40 różnych patogenów podobnych do tego wywołującego COVID-19. Podstawowa analiza genomu potwierdziła, że SARS-CoV-2 jest najściślej spokrewniony z wieloma wirusami izolowanymi od nietoperzy. Jednak wirus ma również cechy innych patogenów.

Zdaniem naukowców jest to wyraźny dowód na to, że SARS-CoV-2 powstał w wyniki rekombinacji. Udało się również ustalić, że białko odpowiedzialne za bezpośredni atak koronawirusa na komórki ludzkie pochodzi z wirusa wyizolowanego z łuskowców.

Naukowcy zwracają uwagę, że najnowsze badania potwierdzają, że zarówno teorie o tym, że wirus przeniósł się na człowieka z łuskowców, jak i z nietoperzy są w tym wypadku słuszne. Niemniej dopiero "zmieszanie się" patogenów doprowadziło do powstania tak niebezpiecznego dla człowieka koronawirusa.

Badacze zwracają uwagę również na niepokojącą kwestię - możliwość zrekombinowania się wirusów tak odległych od siebie ewolucyjnie sprawia, że o wiele trudniej będzie przewidywać następne niebezpieczeństwa.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (243)