Sensacyjne odkrycie NASA na Grenlandii. Jest gorzej niż zakładano

Naukowcy NASA rezydują na Grenlandii od niespełna pięciu lat. Topnienie lodowca to jeden z powodów. Drugi jest bardziej skomplikowany.

GrenlandiaGrenlandia
Źródło zdjęć: © NASA

Ekspedycja rozpoczęła się w 2016 r. Zespół naukowców NASA rozbił obóz w pobliżu Kangerlussuaq na Grenlandii i zbadał rzekę lodowcową.

Celem misji jest próba zrozumienia złożonych procesów, które widoczne są nie tylko gołym okiem, jak lód wpadający do wody, ale również tego, co dzieje się pod pokrywą lodową Grenlandii.

"Topnienie lodowca na Grenlandii przyczynia się do wzrostu poziomu mórz na całym świecie. Nowe odkrycia z badań wspieranych przez NASA Earth rzucają nowe światło na prędkość jego poruszania się" – informują naukowcy.

Wyniki były zaskakujące. O ile globalne ocieplenie i topnienie samych lodowców nikogo już (niestety) nie dziwi, o tyle procesy zachodzące pod Grenlandią stanowią zagadkę. Teraz już nieco bardziej zrozumianą. Jak tłumaczą badacze, w miejscu gdzie pokrywa lodowa nieustannie topnieje tworzy się charakterystyczna rzeka. Ale nie płynie ona jedynie po powierzchni Grenlandii, tworząc skomplikowany system jezior, strumieni, które rozgałęziają się w niezliczone odnogi.

"Struktury przypominają lej krasowy. Otwory te "połykają wodę" z powierzchni i kierują ją do podłoża skalnego u podstawy lodu" - czytamy na stronie NASA. To z kolei oznacza, że woda dociera do podstawy bryły lądowej powodując nie tylko topnienie, ale napędzając lodowiec i zbliżając tym samym do Oceanu Arktycznego. Cały proce ma przypominać utratę przyczepności opon w samochodzie na mokrej nawierzchni.

Naukowcy tłumaczą, że nawet małe leje posiadają bardzo wysokie ciśnienie, które niekorzystnie działa na topnienie lodu i dodatkowo je przyspiesza. Odkrycie NASA jest tym cenniejsze, że teraz badacze, rozumiejąc istotę problemu, mają nadzieję na zwolnienie prędkości lodowca, a nawet jego przejęcie i ustabilizowanie. Rzuca również zupełnie nowe światło na samą szybkość lodowca i ilości wody znajdującej się pod spodem.

Następnym etapem będzie misja satelitarna NISAR, czyli wspólna obserwacja Ziemi przez NASA i Indyjską Organizacją Badań Kosmicznych (ISRO). Naukowcy chcę "mierzyć zmiany prędkości lodowca z niespotykanej dotąd rozdzielczości dla całej Grenlandii i Antarktydy". Start projektu przewidywany jest na 2022 r.

Źródło artykułu: WP Tech

Wybrane dla Ciebie

Rosyjskie drony nad Polską. Mocarstwo w odpowiedzi przysłało swoją "dumę"
Rosyjskie drony nad Polską. Mocarstwo w odpowiedzi przysłało swoją "dumę"
Dania wybrała. Ogromny sukces europejskiego konkurenta Patriota
Dania wybrała. Ogromny sukces europejskiego konkurenta Patriota
Misja NATO "Eastern Sentry". Luftwaffe wzmocni obecność w Polsce
Misja NATO "Eastern Sentry". Luftwaffe wzmocni obecność w Polsce
Czeskie śmigłowce Mi-171S na pomoc Polsce. Nikt inny w NATO nie ma takich maszyn
Czeskie śmigłowce Mi-171S na pomoc Polsce. Nikt inny w NATO nie ma takich maszyn
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Mobilne laboratorium do pomiaru promieniowania. To nowa era w Polsce
Mobilne laboratorium do pomiaru promieniowania. To nowa era w Polsce
Czarne dziury pod lupą. Czy możemy zobaczyć ich eksplozję?
Czarne dziury pod lupą. Czy możemy zobaczyć ich eksplozję?
Szansa dla Ukrainy. Zależy, co postanowi zrobić Grecja
Szansa dla Ukrainy. Zależy, co postanowi zrobić Grecja
Ziemia ma nowy "księżyc". Przez dekady nikt nie zauważył
Ziemia ma nowy "księżyc". Przez dekady nikt nie zauważył
Większa produkcja amunicji. 130 tys. sztuk rocznie
Większa produkcja amunicji. 130 tys. sztuk rocznie
Pokazali je pierwszy raz. To broń przekazana przez Chorwację
Pokazali je pierwszy raz. To broń przekazana przez Chorwację
Ukraiński pocisk spadł w Ukrainie. Służby wszczęły śledztwo
Ukraiński pocisk spadł w Ukrainie. Służby wszczęły śledztwo