Sensacyjne odkrycie NASA na Grenlandii. Jest gorzej niż zakładano

Naukowcy NASA rezydują na Grenlandii od niespełna pięciu lat. Topnienie lodowca to jeden z powodów. Drugi jest bardziej skomplikowany.

Grenlandia
Grenlandia
Źródło zdjęć: © NASA

08.04.2021 12:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ekspedycja rozpoczęła się w 2016 r. Zespół naukowców NASA rozbił obóz w pobliżu Kangerlussuaq na Grenlandii i zbadał rzekę lodowcową.

Celem misji jest próba zrozumienia złożonych procesów, które widoczne są nie tylko gołym okiem, jak lód wpadający do wody, ale również tego, co dzieje się pod pokrywą lodową Grenlandii.

"Topnienie lodowca na Grenlandii przyczynia się do wzrostu poziomu mórz na całym świecie. Nowe odkrycia z badań wspieranych przez NASA Earth rzucają nowe światło na prędkość jego poruszania się" – informują naukowcy.

Wyniki były zaskakujące. O ile globalne ocieplenie i topnienie samych lodowców nikogo już (niestety) nie dziwi, o tyle procesy zachodzące pod Grenlandią stanowią zagadkę. Teraz już nieco bardziej zrozumianą. Jak tłumaczą badacze, w miejscu gdzie pokrywa lodowa nieustannie topnieje tworzy się charakterystyczna rzeka. Ale nie płynie ona jedynie po powierzchni Grenlandii, tworząc skomplikowany system jezior, strumieni, które rozgałęziają się w niezliczone odnogi.

"Struktury przypominają lej krasowy. Otwory te "połykają wodę" z powierzchni i kierują ją do podłoża skalnego u podstawy lodu" - czytamy na stronie NASA. To z kolei oznacza, że woda dociera do podstawy bryły lądowej powodując nie tylko topnienie, ale napędzając lodowiec i zbliżając tym samym do Oceanu Arktycznego. Cały proce ma przypominać utratę przyczepności opon w samochodzie na mokrej nawierzchni.

Naukowcy tłumaczą, że nawet małe leje posiadają bardzo wysokie ciśnienie, które niekorzystnie działa na topnienie lodu i dodatkowo je przyspiesza. Odkrycie NASA jest tym cenniejsze, że teraz badacze, rozumiejąc istotę problemu, mają nadzieję na zwolnienie prędkości lodowca, a nawet jego przejęcie i ustabilizowanie. Rzuca również zupełnie nowe światło na samą szybkość lodowca i ilości wody znajdującej się pod spodem.

Następnym etapem będzie misja satelitarna NISAR, czyli wspólna obserwacja Ziemi przez NASA i Indyjską Organizacją Badań Kosmicznych (ISRO). Naukowcy chcę "mierzyć zmiany prędkości lodowca z niespotykanej dotąd rozdzielczości dla całej Grenlandii i Antarktydy". Start projektu przewidywany jest na 2022 r.

Źródło artykułu:WP Tech
grenlandianasagoesgreen
Komentarze (46)