Saudyjski książę za 500 mld dolarów zbuduje miasto z własną pogodą i księżycem
Saudyjski książę zamierza wybudować megamiasto na środku pustyni. Neom ma mieć własny deszcz, roboty, hologramy i najlepsze restauracje świata. Szalona inwestycja będzie kosztować 500 mld dolarów, czyli prawie 2 biliony złotych.
04.08.2019 | aktual.: 04.08.2019 20:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Megamisto Neom ma powstać na środku pustyni i nie będzie tylko miejscem do życia i mieszkania. Gdy saudyjski książę w coś inwestuje, robi to z rozmachem i przytupem godnym najlepszych pisarzy bajek sci-fi.
Neom - własny deszcz, własny księżyc, własne dinozaury
W mieście Neom będzie padał kontrolowany deszcz ze sztucznie tworzonych chmur, a na niebie zawiśnie sztuczny księżyc, zapalany każdego wieczoru. Przy jego świetle będzie można spacerować po plaży ze świecącego piasku. Romantyczna atmosfera gwarantowana.
W sklepach i klubach ludzi będą obsługiwać roboty, a do każdego miejsca można będzie się dostać latającą taksówką, co zapewni dodatkową rozrywkę. Także w mieszkaniach roboty zrobią za nas wszystko. Nie muszę chyba dodawać, że w Neom będzie największe zagęszczenie restauracji nagrodzonych gwiazdkami Michelina na świecie?
Szkoły niestety w Neom będą, ale lekcje poprowadzą hologramy! Tamtejszy system edukacji ma być najlepszy na świecie, ale po inwestycji księcia bin Salmana nie spodziewałam się niczego innego. Ponieważ atrakcji wciąż może być za mało, książę planuje wybudować w mieście wyspę w stylu Parku jurajskiego z robotami-dinozaurami.
Policję i straż miejską wyręczy zaawansowany monitoring, drony, rozpoznawanie twarzy i stały nadzór nad każdym obywatelem - to już mniej mi się podoba, ale w Neom powinno być dzięki temu superbezpiecznie. Może zbyt bezpieczne - w końcu w tym kraju mężczyźni dostają SMS-y, gdy kobiety z ich rodziny podróżują.
Oczywiście nie mówimy o mieście z trzema skrzyżowaniami i rondem. Neom ma mieć powierzchnię zbliżoną do stanu Massachusetts, czyli jakieś 27 tys. kilometrów kwadratowych. Warszawa zmieści się na tej powierzchni 52 razy i jeszcze zostanie miejsca na Kraków i kawałek Łodzi. Budownictwo na pewno nie będzie ustępowało Rijadowi, stolicy kraju.
Megamiasto ma zmienić saudyjską gospodarkę
Książę Mohammed bin Salman wyda na ten projekt 500 mld dolarów. Władca liczy, że w ten sposób uda mu się zdywersyfikować saudyjską gospodarkę, obecnie polegającą na ropie. Stworzenie Neom jest kluczowym wyzwaniem, które zapowiedział władca w planie Vision 2030, nakreślającym przyszłość saudyjskiej gospodarki. Obecnie Arabia Saudyjska produkuje niewiele mniej ropy naftowej niż Stany Zjednoczony i jest mocno uzależniona od paliw kopalnych.
Informacje o mieście podał "Wall Street Journal" na podstawie raportów przygotowanych przez firmy konsultingowe, które książę Mohammed bin Salman zatrudnił przy projektowaniu megamiasta.
Kogo stać na mieszkanie w Neom?
Neom ma być miejscem dla marzycieli, przyciągać największe umysły i talenty, ale raczej przyciągnie turystów z bardzo, bardzo grubymi portfelami. Średnie zarobki w Arabii Saudyjskiej nie są złe, ale nie wyobrażam sobie, by przeciętnego mieszkańca było stać na czynsz w tak zaawansowanym technicznie budownictwie. Na powierzchni Neom mogłoby wygodnie żyć 100 milionów ludzi, ale czy znajdzie się tylu chętnych?
Jest też spora szansa, że projekt to tylko mrzonka. Analitycy mają poważne obawy o sposób finansowania budowy megamiasta. Drugim problemem są ograniczenia techniczne.
O bogactwach saudyjskich książąt krążą legendy, ale tak naprawdę bin Salamana nie stać na tę inwestycję. Wstępne analizy i plany powstały za pieniądze pożyczone od innych krajów.