Santander reaguje na nowość w Google Chrome. Widzisz taki komunikat? Bank wyjaśnia, co zrobić
Google Chrome ostrzega swoich użytkowników informacją, że ich hasło może wyciec. Taka wiadomość potrafi zmrozić krew w żyłach, więc na wszelki wypadek banki uspokajają. Santander tłumaczy, co należy zrobić, gdy pojawi się alarmujący komunikat.
Na początku grudnia do Google Chrome na Androida trafia nowa funkcja ostrzegania o potencjalnej kradzieży haseł. Przeglądarka poinformuje użytkownika, gdy ten będzie się logować hasłem, które wcześniej mogło trafić do sieci. Wcześniej podobna opcja trafiła na komputerową wersję Chrome'a.
Co robić, gdy zobaczymy taką wiadomość? Bank Santander przygotował mini-poradnik, w którym wyjaśnia klientom banku, że nie od razu trzeba panikować.
"informacja ta nie oznacza jeszcze, że ktoś obcy może zalogować się do Twojej bankowości internetowej i mobilnej" - podkreśla bank.
Santander przypomina, że Google wyświetla informacje, jeśli hasło będzie w zebranej bazie skompromitowanych danych. Nie oznacza to jeszcze, że przestępca ma do niego dostęp i co najważniejsze, że poznał też login do banku. Ale jeśli jesteśmy już na celowniku, korzystamy z tego samego zabezpieczenia, to możemy mieć niebawem problem.
Dlatego bank radzi, aby niezwłocznie zmienić trefne hasło. Santander sugeruje, żeby skontaktować się z pracownikiem firmy. "Doradca pomoże ci w zmianie lub zaproponuje zablokowanie usług bankowości elektronicznej" - czytamy w komunikacie.
Warto podkreślić, że nie powinniśmy reagować na maile czy telefony sugerujące podanie nam hasła lub też jego zmianę na stronie, do której prowadzi link przesłany w wiadomości. To może być akcja przestępców. Nigdy bank ani np. policja nie proszą o podanie hasła w mailu czy rozmowie telefonicznej. Za to bardzo często sugerują to przestępcy, podszywając się pod służby.
źródło: Santander via cashless.pl