Samsung SSD 980: Dysk, który będziesz chciał mieć [TEST]

I co najlepsze, będzie cię na niego stać!

Konstanty Młynarczyk

20.11.2022 | aktual.: 21.11.2022 13:13

Jak to zwykle bywa, chcąc kupić nowy, lepszy dysk do swojego peceta czy notebooka, masz w głowie trzy główne cechy: wydajny, pojemny, tani. I wtedy wkracza rzeczywistość i mówi: wybierz dowolne dwie z tych cech. No chyba, że…

Cześć, oglądacie TL;DR, a ja nazywam się Kostek Młynarczyk i opowiem wam dziś o dysku SSD 980, który Samsung zaprojektował tak, żebyś nie musiał wybierać. Taki był przynajmniej plan. A jak wyszło? Mam go tu pod ręką i zaraz sprawdzę, pod jakimi względami jest dobry, zły i brzydki.

W naszym cyklu wideorecenzji nie tylko opisujemy, jakie dane urządzenie jest. Testujemy je w praktyce, a potem, niczym w starym westernie z Clintem Eastwoodem, bezlitośnie punktujemy, co okazało się dobre, co złe, a co brzydkie.

Opowiem wam, jakie dobre cechy ma ten sprzęt, potem przejdę do minusów, żebyście wiedzieli, czego może wam w nim zabraknąć, a na koniec wyciągniemy to, co brzydkie - czyli rzeczy, których producent powinien się wstydzić albo które przeszkadzają tak bardzo, że tylko przez nie możesz zrezygnować z zakupu.

TL;DR - to, co dobre, złe i brzydkie w technologiiKonstanty Młynarczyk, TL;DR

THE GOOD: Cechy dobre

Mało kto - oprócz nas, komputerowych nerdów - zdaje sobie sprawę z tego, jak wielki wpływ na wydajność komputera w codziennych zadaniach ma jego dysk. To prawdziwa cudowna mikstura druida Panoramixa: po wymianie tradycyjnego dysku HDD (tzw. dysku twardego) na SSD nawet stary komputer nagle dostaje kopa, jego system uruchamia się jak błyskawica, a wszystkie aplikacje ładują w mgnieniu oka.

Kolejnym technologicznym krokiem było pojawienie się dysków wykorzystujących interfejs NVMe, które swoim poprzednikom komunikującym się za pośrednictwem SATA zrobiły to, co one same zrobiły HDD-kom… Karma. No, może nie aż tak, ale niewątpliwie są kolejnym stadium ewolucji. Czemu o tym mówię?

Chciałem zrobić tło do jednego zdania: wykorzystujący technologię NVMe Samsung SSD 980 dzięki cenie wynoszącej poniżej 500 zł za model o pojemności 1 TB sprawia, że stała się ona (a wraz z nią jej szybkość) przystępna dla każdego. Jak dla mnie, to cecha nie tylko dobra, ale wręcz bardzo dobra tego napędu!

Skoro tak, to pewnie nie zaskoczy was następny plus na liście. Rzecz jasna, wydajność! Żeby osiągnąć niską cenę, Samsung poszedł na pewien kompromis konstrukcyjny - do czego jeszcze wrócimy - ale tu mówię o tym tylko dlatego, że o dziwo praktycznie nie wpłynęło to na osiągi SSD 980 w większości testów, zarówno syntetycznych, jak i takich wykorzystujących scenariusze faktycznego użytkowania. Prędkość odczytu i zapisu to odpowiednio 3500 i 2800 Mb/s, to ponad sześć razy więcej, niż da się wycisnąć z SATA. Bardzo dobrze!

Z dużą mocą idzie… tak wielka odpowiedzialność, ale też duża emisja ciepła. Dysk SSD 980 od Samsung nie ma radiatora, ale ma za to niklowany kontroler, naklejki rozpraszające ciepło i Dynamic Thermal Guard. I to ewidentnie działa, bo podczas testów temperatura pozostawała pod kontrolą i bez wpływu na wydajność nawet po długim czasie pracy. Także i za to plus.

SSD 980 wykorzystuje złącze M.2 oraz interfejs PCIe 3.0 x 4 i ma format 2280, co znaczy, że pasuje do większości nowoczesnych notebooków. W sam raz, żeby zrobić upgrade sprzętu - dostępne są pojemności 250 i 500 GB oraz ten tutaj, czyli wersja 1 TB, więc masz spory wybór.

Dużym plusem jest to, że Samsung bardzo poważnie traktuje kwestię trwałości. Mimo ceny przystępnej dla zwykłych klikaczy linków, SSD 980 ma trwałość na poziomie godnym profesjonalnych dysków: w wersji 1 TB jego komórki pamięci są w stanie wytrzymać zapisywanie ponad 300 GB danych dziennie, a producent daje gwarancję na zapis 600 TB danych lub pięć lat.

Wreszcie jeszcze jedna ważna rzecz: dołączone unikalne oprogramowanie Samsung Magician, które pozwala na pełną i stałą kontrolę nad stanem dysku, ale też, co moim zdaniem ważniejsze, umożliwia bezpieczne - czyli skuteczne! - kasowanie danych, z czym pamięci masowe wykorzystujące półprzewodniki zawsze miały problem, a także włączenie szyfrowania dysku 256-bitowym algorytmem AES. Także za darmo można pobrać Data Migration Software, które pozwala bardzo łatwo sklonować stary dysk na nowy. Bardzo doceniam i zdecydowanie daję plus.

THE BAD: Cechy złe

Pamiętacie to, co mówiłem o kompromisach, które były potrzebne do osiągnięcia przystępnej ceny? Miałem na myśli zastosowanie architektury DRAMless, czyli pozbawionej zintegrowanej pamięci DRAM służącej do trzymania informacji przyspieszających działanie dysku. To oczywiście odbija się na wydajności… Ale tu Samsung użył sztuczki polegającej na stworzeniu bufora z "pożyczonego" kawałka pamięci RAM komputera, w którym zainstalowany jest dysk. Dzięki temu, chociaż SSD 980 wciąż jest w niektórych zastosowaniach wolniejszy od dysków z pamięcią DRAM, pod wieloma względami dorównuje im, mimo przystępnej ceny.

THE UGLY: Cechy brzydkie

To dysk wewnętrzny. I tak go nie widać, nawet jeśli jest brzydki… No dobra, żarty żartami, a całkiem serio: cechy brzydkie? Nie ma.

PODSUMOWANIE

Chcesz dać swojemu komputerowi potężny zastrzyk szybkości, dodać więcej powierzchni magazynowej "nie za milion monet"? Proszę bardzo, oto rozwiązanie! Samsung SSD 980 to bardzo szybki jak na swoją cenę dysk NVMe, bardzo dobrze radzący sobie z temperaturą, z trwałością godną wyższej półki i dodawanym naprawdę przydatnym oprogramowaniem. Słowem, brać.

Konstanty Młynarczyk, redaktor WP Tech

Tldrtestrecenzja
Komentarze (2)