Samsung Galaxy S10 zhakowany. Wystarczyła folia ochronna na ekran za kilka złotych

Nawet kawałek folii może stać się narzędziem przestępców. Kosztujące zaledwie kilka złotych akcesorium do Samsunga Galaxy S10 umożliwiło dostęp do całego urządzenia. To tzw. "folijka" na ekran, która pozwoliła na wykorzystanie uwierzytelniającego odcisku palca.

Samsung Galaxy S10 zhakowany. Wystarczyła folia ochronna na ekran za kilka złotych
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Arkadiusz Stando

30.10.2019 | aktual.: 30.10.2019 09:12

Notorycznie docierają do nas informacje o nowych zarażonych ransomware aplikacjach w Sklepie Play, wirusach rozsyłanych w wiadomościach e-mail czy przez link w SMS. Tymczasem chyba straciliśmy czujność na nadchodzące od dawna nowe, realne zagrożenie.

Czytnik linii papilarnych wbudowany w ekran w Samsungu Galaxy S10 od samego początku wzbudza wiele wątpliwości. Zdarza się, że smartfona po prostu nie da się odblokować. Jednak ostatnio został wykryty błąd, który pozwalał każdej osobie korzystać z telefonu. Do zhakowania w ten sposób telefonu wystarczyła folia ochronna na ekran.

Samsung Galaxy S10. Uwierzytelnianie za pomocą palca - zagrożenia

Uwierzytelnianie za pomocą odcisku palca jest obecnie szeroko stosowaną formą bezpieczeństwa, również w podstawowych usługach, takich jak bankowość internetowa. Zarówno producenci telefonów, jak i użytkownicy pokładają w tym dużą wiarę, więc wszelkie awarie powodują poważne obawy.

Najnowszy Samsung Galaxy S10 jest wyposażony w czytnik linii papilarnych na wyświetlaczu. Technologia ta została ogłoszona dawno temu, ale producentom zajęło trochę czasu, by ją wdrożyć. Umieszczenie nowego czytnika linii papilarnych na ekranie oznacza, że Samsung może pozostawić wolną przestrzeń z tyłu telefonu, z wyjątkiem aparatu.

Według doniesień medialnych, mieszkająca w Wielkiej Brytanii Lisa Neilson powiedziała, że po założeniu żelowej osłony na Samsung Galaxy S10 każdy, kto trzyma telefon, może uzyskać do niego dostęp. Niektórzy spekulowali, że jej początkowy odcisk palca został uwięziony między wyświetlaczem a okładką, ale sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana.

Czytnik linii papilarnych w Samsung Galaxy S10 jest zbudowany przez Qualcomm i wykorzystuje fale dźwiękowe do mapowania powierzchni odcisku palca. Gdy fale te przemieszczają się przez kolejne medium, takie jak osłona ekranu, pojawiają się problemy.

Jak podaje "Forbes", chiński producent tanich ochraniaczy ekranu przekonał się, że ich produkty nie będą działać na nowych telefonach S10. Wprowadzili więc pewne zmiany w powierzchni żelu, aby dostosować go do nowego czytnika linii papilarnych, ale w ten sposób zapewnili dostęp każdemu, kto próbuje skorzystać z telefonu.

Pierwszą reakcją Samsunga było stwierdzenie, że ludzie powinni używać tylko autoryzowanych akcesoriów, ale to nie jest tak naprawdę główny problem. Teoretycznie, jeśli twój telefon zostanie skradziony, złodziej musiałby tylko założyć żelową osłonę, aby uzyskać dostęp do twojego urządzenia. Firma kilka dni później przyznała się do luk w zabezpieczeniach i obiecała, że jak najszybciej usunie zagrożenie.

Źródło: Bitdefender.pl

Źródło artykułu:Informacja prasowa
wiadomościoszustwosamsung galaxy s10
Komentarze (45)