Samolot linii Ryanair zawrócił na lotnisko. Dym na pokładzie i ewakuacja 169 pasażerów [wideo]

Boeing należący do linii Ryanair musiał zawrócić na lotnisko, gdy kilka minut po starcie samolot wypełnił gęsty i czarny dym. Pasażerowie wpadli w panikę. W sieci pojawiło się przerażające nagranie, na którym słychać płacz i krzyk osób będących na pokładzie.

Samolot linii Ryanair zawrócił na lotnisko. Dym na pokładzie i ewakuacja 169 pasażerów [wideo]
Źródło zdjęć: © Youtube.com

23.01.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wtorek 21 stycznia 2020 roku na długo pozostanie w pamięci osób, które tego dnia zdecydowały się na lot z Bukaresztu do Londynu. Pasażerowie nie kryli niezadowolenia, gdy dowiedzieli się, że planowany na 6:40 start został opóźniony o prawie cztery godziny. Wszystko za sprawą drobnych usterek wykrytych przez mechaników na pokładzie samolotu. Jak się okazało, spore opóźnienie było tylko początkiem feralnego dnia.

Zaledwie kilka minut po starcie z portu lotniczego Otopeni w Bukareszcie, samolot należący do linii Ryanair wypełnił się gęstym i czarnym dymem. Chwilę później na pokładzie maszyny wybuchła prawdziwa panika. Piloci podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Rumunii. Zanim Boeing bezpiecznie wylądował, krążył nad okolicami Bukaresztu, stopniowo wylewając paliwo.

- To było traumatyczne doświadczenie, jak tylko wystartowaliśmy cała kabina wypełniła się dymem. Nie widzieliśmy nic poza dwoma rzędami przed nami - relacjonował pasażer Cosmin Malureanu w rozmowie z "Daily Mirror”. W sieci błyskawicznie pojawiło się nagranie wideo z tego wydarzenia. Widać na nim dym wypełniający kabinę, słychać też krzyk oraz płacz ludzi znajdujących się na pokładzie.

Pasażer w udzielonym wywiadzie odniósł się również do braku odpowiedniej reakcji personelu na przerażenie osób będących na pokładzie. - Było bardzo źle, a załoga pozostała cicho. Nie widzieliśmy nawet masek tlenowych, które powinny wypaść w takiej sytuacji. Nie było nic. Wpadłem w ogromną panikę – wyznał Malureanu.

Pomimo że sytuacja wyglądała niezwykle poważnie, żaden ze 169 pasażerów i 4 członków załogi nie odniósł obrażeń. Po bezpiecznym lądowaniu na lotnisku Otopeni niedaleko Bukaresztu, doszło do ewakuacji osób znajdujących się na pokładzie Boeinga. Linie Ryanair podstawiły zastępczy samolot, jednak aż 29 pasażerów odmówiło lotu tego dnia ze względu na traumatyczne przeżycia.

Irlandzkie linie lotnicze przeprosiły pasażerów za wszelkie niedogodności. Podkreślono również, że zadymienie na pokładzie maszyny nie było spowodowane żadną poważną awarią. Najprawdopodobniej było skutkiem nieszczelnej klimatyzacji. Trwa dochodzenie, które ma wyjaśnić dokładne przyczyny zdarzenia.

wiadomościryanairboeing
Komentarze (0)