Siewieromorsk pozostanie na Bałtyku. Może zwalczać okręty podwodne
Serwis Military Russia poinformował 2 marca 2025 r., że Flota Bałtycka może mieć nowy okręt flagowy. Stało się tak za sprawą pozostawienia przez rosyjską marynarkę wojenną okrętu Siewieromorsk, niszczyciela projektu 1155 Udałoj na Morzu Bałtyckim. Jednostka po 14-miesięcznej renowacji technicznej i szkoleniu bojowym nie wróciła do składu swojej macierzystej Floty Północnej. Nie wiadomo, czy okrętowi przypisane zostaną jakieś specjalne zadania, czy pozostawienie jednostki w bliskim sąsiedztwie naszego kraju ma jedynie wymiar prestiżowy.
Decyzja ta wydaje się być związana ze statusem byłego okrętu flagowego Floty Bałtyckiej, niszczyciela rakietowego Nastojcziwyj (pierwotnie Moskowskij Komsomolec) projektu 956, który wszedł do służby w 1993 r. Obecnie prawdopodobnie został wycofany z linii i oczekuje na utylizację. Przemawia za tym fakt, że jednostka nie wychodzi w morze od 2022 r. Warto zauważyć, że pojawienie się w jego miejsce Siewieromorska zwiększa potencjał prowadzenia operacji ZOP (zwalczania okrętów podwodnych).
Rosyjskie okręty
Historycznie Flota Bałtycka utrzymywała ograniczone zasoby do zwalczania okrętów podwodnych w porównaniu z Flotą Północną i Flotą Oceanu Spokojnego. Z uwagi na niezbyt dużą głębokość tego akwenu i wynikające z tego ograniczenie roli operacyjnej jednostek podwodnych kładziono większy nacisk na utrzymywanie jednostek nawodnych, w tym mniejszych okrętów wielozadaniowych. Aby poprawić te zdolności, a także zapewnić przeprowadzenie prób morskich nowych okrętów podwodnych z napędem elektrycznym i spalinowym budowanych w Sankt Petersburgu, dowództwo Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej pozostawiło jednego z Udałojów na Bałtyku.
Być może nie wprost, ale sprawa Siewieromorska wiąże się ze wzrostem napięcia na linii NATO-Rosja. Konfrontacja ta nabrała nowego charakteru w związku z przerwaniem kabli łączących Finlandię z Estonią. 26 grudnia doszło do awarii kabla energetycznego EstLink 2. Usterkę zdiagnozowano, gdy nad instalacją przechodził Eagle S powiązany z rosyjską flotą cieni. Poza tym szkodzeniu uległy również cztery kable telekomunikacyjne, w tym dwa zostały całkowicie przerwane. Statek zatrzymano, na początku marca został zwolniony z aresztu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: SięKlika #38 - wiadomości technologiczne z humorem
Pokłosiem nielegalnego działania rosyjskiego statku stało się rozpoczęcie operacji połączonych sił ekspedycyjnych Nordic Warden z zadaniem ochrony infrastruktury Morza Bałtyckiego. Brytyjczycy administrują systemem reagowania monitorującym zagrożenia i śledzą rosyjską flotę szpiegowską. Później NATO ruszyło z operacją "Baltic Sentry" zakładającą stały nadzór i monitorowanie obszarów Bałtyku o bardzo ważnym znaczeniu. Zapewniać go mają okrętowe grupy zadaniowe i wsparcie z powietrza.
Siewieromorsk i Nastojcziwyj
Siewieromorsk (pierwotnie nazywał się Symferopol, a przemianowany został dopiero w 1996 r.) to niszczyciel projektu 1155 Udałoj, który powstał w stoczni Jantar w Kaliningradzie. Do uzbrojenia marynarki wojennej trafił 24 stycznia 1988 r. Okręt ma standardową wyporność 6840 t i pełną sięgającą 7480 t. Długość okrętu wynosi 163 m, szerokość 19 m, zaś zanurzenie 7,8 m.
Napędzany jest czterema turbinami gazowymi o łącznej mocy 80 tys. KM. Ten układ napędowy pozwala osiągnąć maksymalną prędkość 29,5 węzła i zasięg operacyjny 6882 mil morskich. Może pozostawać na morzu do 30 dni bez uzupełniania zapasów. W porównaniu do wcześniejszych radzieckich niszczycieli napęd okazał się bardziej niezawodny niż na przykład turbiny parowe okrętów projektu 956. Zmniejsza to wymagania dotyczące konserwacji i czyni okręt bardziej dostępnym operacyjnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Za sobą ma służbę w odległych obszarach, w tym na Morzu Śródziemnym i w Zatoce Adeńskiej, gdzie wykonywał misje eskortowe konwojów i operacje antypirackie. Brał również udział w operacjach morskich w Arktyce, w tym w misji na Wyspy Nowosyberyjskie (położone na Oceanie Arktycznym, pomiędzy Morzem Łaptiewów a Morzem Wschodniosyberyjskim) i uczestniczył w tranzycie przez Północną Drogę Morską.
Uzbrojeniem okrętu są dwie poczwórne wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych (rakietotorpedy) URK-5 Rastrub-B, dwa systemy przeciwlotnicze 3K95 Kinżał z 64 pociskami i 24 wyrzutnie rakiet przeciwokrętowych RBU-6000. Jest on również wyposażony w dwa działa morskie AK-100, cztery systemy obrony bezpośredniej AK-630 i osiem torped 53-65K 533 mm. Podwójny hangar dla śmigłowców zapewnia dodatkowe możliwości ZOP dzięki dwóm śmigłowcom Ka-27PŁ, które zwiększają zdolność okrętu do wykrywania, śledzenia i atakowania okrętów podwodnych poza zasięgiem jego pokładowych systemów sonarowych.
Niszczyciele typu Udałoj, opracowane w ramach w latach 70., zaprojektowano jako wyspecjalizowane okręty ZOP do działania u boku uzbrojonych w rakiety niszczycieli typu Sowriemiennyj. Radziecka doktryna morska w tamtym czasie kładła nacisk na specjalizację roli, a Udałoje był zoptymalizowane do operacji ZOP, aby przeciwdziałać zagrożeniom ze strony okrętów podwodnych NATO, w szczególności ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Z kolei niszczyciel Nastojcziwyj charakteryzuje się standardową wypornością sięgającą 6600 t i pełną rzędu 8480 t. Długość okrętu wynosi 156 m, szerokość 17,3 m, zaś zanurzenie 6,5 m. Układ napędowy pozwala osiągnąć maksymalną prędkość 32,7 węzła i zasięg operacyjny 3920 mil morskich (przy 18 węzłach). Uzbrojeniem okrętu są dwie podwójne armaty morskie AK-130 kal. 130 mm, cztery systemy obrony bezpośredniej AK-630 kal. 30 mm, dwie poczwórne wyrzutnie pocisków przeciwokrętowych P-270 Moskit, łącznie 48 pocisków przeciwlotniczych systemu 3S90 Uragan, dwie podwójne wyrzutnie torped kal. 533 mm oraz 12 wyrzutni rakietowych bomb głębinowych RBU-1000 kalibru 305 mm. Te dwa ostatnie komponenty uzbrojenia służą wyłącznie realizacji misji ZOP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od kilku lat Nastojcziwyj borykał się z chorobami podeszłego wieku. Na niszczycielu niemal bez przerwy trwały przedłużające się remonty, w których trakcie wymieniony miał zostać układ napędowy oraz naprawiona zostanie część innych systemów bojowych. Faktem jest to, że nie wyszedł w morze od 2022 roku. Wymiana tego okrętu we Flocie Bałtyckiej na Siewieromorsk byłaby warta odnotowania, ale wpływ na regionalną równowagę sił byłby raczej symboliczny.
Rosja coraz bardziej skupia się na wprowadzaniu na Bałtyk mniejszych okrętów wojennych. Na trzon sił morskich składa się pięć korwet projektu 21631 (typ Bujan-M) i czterech typu Karakurt (projekt 22800). Wszystkie te jednostki są uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr. Co więcej, obecnie rosyjski przemysł stoczniowy wydaje się nie mieć potencjału do budowy niszczycieli, a braki musi łatać starszymi egzemplarzami.