Peru wybiera transportery opancerzone. Rosomak startuje w przetargu
Peruwiańskie ministerstwo obrony rozpoczęło procedurę wyboru kołowych transporterów opancerzonych w układzie 8 × 8. W szranki stanie między innymi Rosomak, oferowany przez Polską Grupę Zbrojeniową we współpracy z fińską spółką Patria Oyj. Zwycięzca przetargu ma dostarczyć trzydzieści wozów opancerzonych w wariancie podstawowym za kwotę około 60 milionów dolarów (252,11 milionów złotych).
Osiemnaście pojazdów otrzymają żołnierze 3. Brygady Pancernej, a dwanaście – 6. Brygady Pancernej. Koszary obu brygad mieszczą się opodal granic z Chile i Boliwią. Docelowo w ramach programu "Pacha Kuyuchix" do sił zbrojnych Peru ma trafić 120 transporterów. Pierwotne plany zakładały jednak pozyskanie aż 301 pojazdów: 178 transporterów i 123 bojowych wozów piechoty. Za obcięciem tej liczby stoi przede wszystkim brak szybkiej decyzji politycznej i ograniczenia budżetowe.
Polski Rosomak za przeciwników będzie miał LAV-a III oferowanego przez kanadyjską General Dynamics Land Systems-Canada (GDLS-C), Parsa III tureckiej FNSS Savunma Sistemleri oraz kolejnego rywala znad Bosforu: Armę oferowaną przez Otokar Automativ. Rozważane są również Pandur II z Czech, Lazar III z Serbii i Terrex I z Singapuru. O tych trzech ostatnich propozycjach wiemy jednak bardzo mało. Więcej wiadomości pojawi się po ewentualnym złożeniu ofert.
W przypadku Army nie wiadomo, czy będzie to ujawniona na początku tego roku druga generacja pojazdu czy jednak nadal pierwsza. Różnice nie są subtelne, Arma II ma masę bojową 40 ton (poprzednik – jedynie 30) i napędzany jest silnikiem wysokoprężnym Ford Otosan Ecotorq o mocy 720 koni mechanicznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te dwa parametry mają pozwolić na integrację systemów uzbrojenia o kalibrze do 120 milimetrów, co może mieć istotny wpływ przy podejmowaniu decyzji o wyborze wariantów innych niż do transportu żołnierzy. W konfiguracji bojowego wozu piechoty Arma może być wyposażona w systemy wieżowe Korhan z armatą automatyczną kalibru 35 milimetrów lub Mizrak z armatą 25‑milimetrową.
Pars III waży 30 ton i obsługiwany jest przez trzyosobową załogę, a w przedziale desantu mieści się jedenastu żołnierzy w wersji ośmiokołowej. W wersji bojowego wozu piechoty wyposażony jest w obsługiwaną przez jednego żołnierza wieżę Saber, uzbrojoną w stabilizowaną armatę automatyczną ATK Bushmaster kalibru 25 milimetrów i współosiowy karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra.
Dobrą pozycję negocjacyjną mogą mieć Kanadyjczycy oferujący LAV-a III – za sprawą wcześniejszych dostaw trzydziestu dwóch LAV-ów II, które są jedynymi względnie nowoczesnymi transporterami opancerzonymi Ejército del Perú. Sięgnięcie po trzecią generację tych pojazdów może ograniczyć koszty logistyczne w długim okresie związane z utrzymaniem pojazdów i wyszkoleniem załóg.
Natomiast w przypadku Rosomaka jest to już w ostatnim czasie kolejna informacja o potencjalnych sprzedażach zagranicznych. Najdonioślej prezentuje się ta o wsparciu ukraińskich sił zbrojnych. Na początku kwietnia polski rząd poinformował o sprzedaży 100 "Rośków", a później okazało się, że Kijów jest zainteresowany zakupem 150 transporterów. 5 kwietnia podczas wizyty prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie oficjalnie potwierdzono podpisanie umowy. Ukraińcy mają otrzymać trzy kompanijne moduły ogniowe moździerzy samobieżnych M120K Rak kalibru 120 milimetrów i 100 transporterów opancerzonych w różnych wariantach.
Mniej sprecyzowane są informacje odnośnie do zainteresowania Arabii Saudyjskiej, ale Warszawa twardo obstaje przy tym, że negocjacje z Rijadem trwają. Bliskowschodni kierunek nie jest jednak Rosomakom nieznany. Wozy produkowane w Siemianowicach Śląskich trafiły w pierwszej połowie 2016 roku do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Czterdzieści podwozi bazowych przekazano na mocy umowy z 6 listopada 2015 roku o wartości około 170 milionów złotych.
Częściowo nieudany okazał się kierunek bałkański. Rosomaka zaoferowano Macedonii Północnej, która jednak nie zdecydowała się na polski wóz. W marcu 2021 roku wybrano zakup 54 amerykańskich Strykerów w wariantach transportera piechoty M1126, pojazdu dowodzenia M1130 i samobieżnego moździerza M1129. We wrześniu pojawiły się również doniesienia, jakoby polski wóz opancerzony był poważnym kandydatem na miejsce niemieckich Boxerów zamówionych już przez słoweńskie ministerstwo obrony. Od tamtej pory nie pojawiły się inne rzetelne wiadomości.
Informacja na temat peruwiańskiego przetargu jest ciekawa jeszcze pod innym względem. Jeśli więc wierzyć aktualnym informacjom medialnym, przedwczesne okazały się wiadomości południowokoreańskiego dziennika Hankyung o tym, że przedsiębiorstwo Hyundai Rotem zrealizuje dostawy transporterów K808 w dla wojsk lądowych Peru. Informacje miały pochodzić z Ministerstwa Nauki i Cyfryzacji Republiki Korei, a prace miały być na etapie przygotowania dokumentacji niezbędnej do podpisania kontraktu międzyrządowego.
Z podanych wówczas informacji zgodne z prawdą wydaje jedynie to, że peruwiańskie ministerstwo obrony ma przekazać Seulowi szczegółowe wymagania techniczne, aby dokonać peruwianizacji K808, ale podpisanie kontraktu jest jeszcze bardzo odległe, a południowokoreański wóz będzie musiał wziąć udział w konkurencyjnym przetargu. Mimo że nie ujawniono liczby pojazdów, które miały być sprzedawane południowoamerykańskiemu kontrahentowi, szacowano, że może ona sięgnąć 99 wozów za 190 milionów dolarów. Hyundai Rotem zapewniało krótki okres dostaw. Szczupłość informacji z mediów nie pozwoliła na ustalenie, którymi wariantami Peru jest zainteresowane.
K808 jest lekkim pływającym transporterem opancerzonym o masie 20 ton. Występuje w kilku wersjach, w tym kołowego bojowego wozu piechoty, wozu wsparcia ogniowego Jupiter uzbrojonego w działo kalibru 120 milimetrów, samobieżnego artyleryjskiego zestawu przeciwlotniczego AAGW, samobieżnego moździerza kalibru 120 milimetrów i wozu dowodzenia. Natomiast w wersji transportera opancerzonego – czyli takiego, który znajdzie się w potencjalnej pierwszej transzy dla Peru – jest uzbrojony w wielkokalibrowy karabin maszynowy K6 kalibru 12,7 milimetra lub granatnik maszynowy K4 kalibru 40 milimetrów.
Według zapewnień Hyundaia K808 mają idealnie nadawać się do służby na peruwiańskim górzystym terytorium. Pojazd projektowano specjalnie, aby spełniał potrzeby południowokoreańskich wojsk lądowych, a obszar operacyjny potencjalnego kontrahenta jest podobny do ukształtowania Półwyspu Koreańskiego.
Z wyłączeniem LAV-ów III flota peruwiańskich pojazdów opancerzonych jest liczna, ale zdecydowanie przestarzała. O jej sile stanowi 120 amerykańskich gąsienicowych M113A1, 50 halftracków M9A1, około 60 kołowych M8/M20 Greyhound, 150 UR-416, 25 Fiatów 6614-G i 15 Fiatów 6616-H. Peru dysponuje również 30 sowieckimi BRDM-ami-2 z wyrzutniami przeciwpancernych pocisków kierowanych 9M14 Malutka i 12 BTR-ami-60.
Co ciekawe, w 2016 roku wszystko było na dobrej drodze, aby Lima otrzymała nawet 178 odnowionych kołowych transporterów opancerzonych Stryker M1126 wraz z taką samą liczbą zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia i karabinów maszynowych M2 Flex. Departament Stanu wyraził zgodę na transfer uzbrojenia z amerykańskich zapasów, ale transakcja nie doszła do skutku. Danych o sprzedaży nie znajdziemy w Military Balance 2023, a fiasko pozyskania jest najpewniej jedną z przyczyny rozpoczęcia przetargu na nowy transporter opancerzony.