Olifant Mk2 – sześćdziesięciotonowa bestia z Afryki
Podczas targów Africa Aerospace and Defence (AAD) 2024, które odbyły się we wrześniu, odwiedzający mogli podziwiać wiele osiągnięć przemysłu obronnego państw afrykańskich. Obok bojowego wozu piechoty Ratel i opancerzonego pojazdu rozpoznawczego Rooikat pojawił się czołg podstawowy Olifant Mk 2 (którego nazwę zaczerpnięto od afrykańskiego słonia).
Zaprezentowany przez południowoafrykańskie Narodowe Siły Zbrojne (SANDF) jest sześćdziesięciotonową bestią, którą opracowano na podstawie doświadczeń z prowadzonych konfliktów zbrojnych na tym kontynencie oraz – tak naprawdę – z konieczności, gdyż Republice Południowej Afryki w dobie międzynarodowej izolacji nie było dane tak łatwo pozyskiwać sprzętu wojskowego. SANDF nie mogły sobie pozwolić na zakup francuskich Leclerców czy brytyjskich Challengerów 2E, o niemieckich Leopardach 2 już nie wspominając.
Olifant Mk2 - afrykański "potwór"
Do tego dochodziły ograniczenia budżetowe i doskwierające kłopoty finansowe, które sprawiały, że na zakup nowego sprzętu często nie było pieniędzy. Warto na samym początku zaznaczyć, że nie mamy do czynienia z całkowicie nową konstrukcją i stanowi modernizację starszego Olifanta Mk 1B. Opracowany został na podstawie doświadczeń z południowoafrykańskiej wojny granicznej w latach 1966–1990. Charakteryzuje się ulepszonym pancerzem, poprawioną mobilnością i siłą ognia w porównaniu do swojego poprzednika.
Tak jak wyżej wspomniano masa bojowa Olifanta Mk 2 wynosi 60,5 t, z czego 40 t przypada na kadłub, zaś 20 t na wieżę. Olifanta Mk 2 napędza turbodoładowany silnik wysokoprężny V12 Continental o mocy 1026 KM, który pozwala na rozpędzenie pojazdu do 58 km/h na drogach utwardzonych. Czołg może cofać z prędkością maksymalną 25 km/h. Wyposażony jest w 1260-litrowy zbiornik paliwa, który pozwala na przejechanie około 260 km w terenie. Południowoafrykańskim inżynierom udało się jednak poprawić współczynnik stosunku mocy do masy, który teraz wynosi 17,19 KM/t. Dzięki temu czołg przyspiesza o 25% szybciej niż Mk 1B.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Olifanty Mk 2 mogą brodzić w wodzie o głębokości do 1,5 m. System zawieszenia AMTRA 3 pozwala na pokonywanie przeszkód o wysokości do 0,9 m i rowów o szerokości do 2 m, poruszając się z prędkością 30 km/h. Obsługiwane są przez czteroosobową załogę (kierowcę, dowódcę działonowego i ładowniczego), której świadomość sytuacyjna znacznie wzrosła w porównaniu z Olifantem Mk 1B, dzięki zestawowi nowych kamer i czujników. Za ich pomocą pancerniacy mogą prowadzić dookólną obserwację środowiska zewnętrznego. Czołg może działać w różnych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy.
Uzbrojenie podstawowe Olifanta Mk2 stanowi półautomatyczna armata gwintowana GT3B kal. 105 mm, z której można strzelać do obiektów oddalonych o 7500 m. Nadaje się do wykorzystania przeciwpancernych pocisków odłamkowo-burzących z plastycznym materiałem wybuchowym (HESH), pocisków podkalibrowych stabilizowanych brzechwowo (z odrzucanym sabotem i smugaczem) APFSDS-T (Armour-Piercing Fin-Stabilized Discarding-Sabot-Tracer), pocisków z głowicami wypełnionymi białym fosforem czy klasycznych pocisków kumulacyjnych HEAT.
Pocisk APFSDS/T ma maksymalny zasięg skuteczny 3000 m, podczas gdy pociski HESH, HEAT i WP mają maksymalny zasięg 7500 m. Uzbrojeniem pomocniczym jest sprzężony karabin maszynowy Browning kal. 7,62 mm, charakteryzujący się szybkostrzelnością 600–750 strz./min. Załoga dysponuje zapasem amunicji wynoszącym 5000 nabojów.
Skomputeryzowany system kierowania ogniem wraz z dalmierzem laserowym pozwala załodze na pracę w trybie hunter-killer. Nie może to dziwić, gdyż jest to niemal standard na dzisiejszym polu walki. Działanie w tym trybie polega na tym, że dowódca niezależnie wyszukuje cele za pomocą własnego panoramicznego przyrządu obserwacyjnego i wówczas armata automatycznie nastawia się na ten obiekt. Strzelec jedynie wprowadza ostateczne poprawki i oddaje strzał. Takie rozwiązanie pozwala na angażowanie wielu celów przez dowódcę i strzelca Olifant Mk2 może precyzyjnie trafiać cele pozostające w ruchu, co ma istotne znacznie w czasie starć pancernych z czołgami przeciwnika.
Czołg w wersji Mk2 ma lepszy poziom ochrony balistycznej, gdyż otrzymał dodatkowy pasywny pancerz kompozytowy (nachylony względem wieży i kadłuba), co miało dać większą ochronę przed granatami przeciwpancernymi i pociskami przeciwpancernymi małego kalibru. Widoczne stalowe fartuchy mają chronić układ jezdny. Podwójnie opancerzone dno ma zapewniać lepszą ochronę przed wybuchami min albo improwizowanych ładunków wybuchowych.
Najnowszą wersję Olifanta wyposażono ponadto w dwa gniazda po cztery wyrzutnie granatów dymnych kal. 81 mm oraz dobrze znany z konstrukcji sowieckich system tworzący zasłonę dymną poprzez wtryskiwanie paliwa do układu wydechowego. W czołgu znalazł się również system przeciwpożarowy zarówno w przedziale załogi, jak i w komorze silnika oraz wewnętrzne zbiorniki na wodę pitną dla załogi.
Pierwowzorem najnowszego czołgu był Olifant Mk1, opracowany na podstawie brytyjskiego czołgu Centurion w 1976 r. Czołgi te były gruntownie przeprojektowywane i przebudowywane przez RPA od 1976 r. z pewną pomocą izraelskiego przemysłu obronnego. Centuriony były południowoafrykańskimi czołgami podstawowymi od 1957 r. Jednak z czasem rezygnowano z ich usług z powodu problemów z konserwacją, pogłębionych przez niedobory części zamiennych, i tendencję do przegrzewania się w gorącym afrykańskim klimacie. Co więcej, wiele pozyskanych czołgów tego typu od Jordanii i Indii – na mocy rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 418 nakładającej obowiązkowe embargo na broń dla tego kraju – było bez wież i uzbrojenia.
Dopiero utworzenie nowego przedsiębiorstwa sektora prywatnego, Olifant Manufacturing Company, doprowadziło do ich systematycznej modernizacji. Pod koniec lat 80. Południowoafrykański Korpus Pancerny miał 153 Olifanty Mk1A, a dwa bataliony czołgów były intensywnie wykorzystywane podczas południowoafrykańskiej wojny granicznej. Jednostki te brały udział w kluczowych operacjach, takich jak Moduler, Hooper i Packer. Południowoafrykańskie Siły Obronne (SADF) interweniowały, aby wesprzeć swoich sojuszników, UNITA (Narodowy Związek na rzecz Całkowitej Niepodległości Angoli), przeciwko kubańskim i wspieranym przez Związek Sowiecki siłom FAPLA (Ludowe Siły Zbrojne Wyzwolenia Angoli).
Działania wojenne i wnioski z nich wyciągnięte doprowadziły do sformułowania wymagań dotyczących czołgu podstawowego nowej generacji. Południowoafrykański przemysł zbrojeniowy rozpoczął prace nad rozwojem Olifanta Mk1B. Zaprezentowany publicznie w 1991 r. Olifant Mk1B stanowił gruntowną modernizację poprzednika, dostosowaną specjalnie do afrykańskich warunków prowadzenia wojny i stworzoną na bazie wniosków wyciągniętych z południowoafrykańskiej wojny granicznej. Jednak z czasem i te osiągnięcia nie były wystarczające, a dalsze prace doprowadziły do powstania obecnej wersji Mk2, która znalazła się w uzbrojeniu wojsk pancernych w 2005 r. Przez te wszystkie lata powstało tylko 26 czołgów tego typu i nie mogą one liczyć się jako istotna siła przełamująca.