Latają nad Koreą Południową. To ważny widok dla Polski

W odbywających się od 21 sierpnia dużych lotniczych manewrach południowokoreańsko-amerykańskich, obok podstawowych typów myśliwców koreańskich sił powietrznych jak KF-16, F-15 i F-35 biorą udział również lekkie samoloty szkolno-bojowe FA-50. Przy okazji zakupu tych samolotów przez Polskę wielu komentatorów podważało ich wartość bojową. Koreańskie ćwiczenia dadzą okazję do ich sprawdzenia we współdziałaniu z myśliwcami 5. generacji, które również trafią do Sił Powietrznych RP.

Polskie FA-50 na defiladzie lotniczej z okazji Święta Wojska Polskiego
Polskie FA-50 na defiladzie lotniczej z okazji Święta Wojska Polskiego
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

Ćwiczenia obrony powietrznej prowadzone w Korei Południowej mają sprawdzić stan przygotowań sił powietrznych i obrony przeciwlotniczej na wypadek agresji ze strony Korei Północnej. Są one przeprowadzane w okresie wzmożonego napięcia między oboma państwami związanego z kolejnymi próbami rakietowymi organizowanymi przez Koreę Północną. Manewry lotnicze, w które jest zaangażowanych 12 południowokoreańskich eskadr, są częścią większych koreańsko-amerykańskich ćwiczeń Ulchi Freedom Shield będących odpowiedzią na rosnące zagrożenie jądrowe i rakietowe ze strony Phenianu. Scenariusz ćwiczeń zakłada niespodziewany wybuch nieograniczonej wojny pomiędzy oboma państwami koreańskimi.

Jak wspomniano, po stronie koreańskiej w ćwiczeniach wzięły udział myśliwce F-35A, F-15K, KF-16 i FA-50. Ich zadaniem było zwalczanie wrogich samolotów, ale również pocisków manewrujących. Takie same zadania realizowały jednostki naziemnej obrony przeciwlotniczej.

Największym zaskoczeniem dla obserwatorów był udział w ćwiczeniach lekkich samolotów bojowych FA-50. Ich zaangażowanie świadczy o tym, że w Korei Południowej nie są one postrzegane jako maszyny szkoleniowe lub przeznaczone wyłącznie do zadań air policing w czasie pokoju, ale są włączone do głównego ugrupowania bojowego sił powietrznych i mają do odegrania pewną rolę w wojnie pełnoskalowej. Przećwiczenie współpracy FA-50 z najbardziej zaawansowanymi myśliwcami na świcie pozwoli Koreańczykom wyciągnąć wnioski na temat optymalnego wykorzystania FA-50 w razie wojny.

Polska zamówiła 48 FA-50, które zastąpią MiGi-29.
Polska zamówiła 48 FA-50, które zastąpią MiGi-29.© Licencjodawca

O ile nie mogą się one równać pod względem możliwości bojowych z myśliwcami czwartej i piątej generacji, to mogą wypełniać wiele ważnych zadań, jak choćby zwalczanie pocisków manewrujących. Te ostatnie lecą poniżej prędkości dźwięku i manewrują jedynie w ograniczonym zakresie, dlatego są dobrym celem dla FA-50. Dodatkowo wykorzystanie lekkich samolotów w roli zwalczania tych stosunkowo prostych celów pozwala wysłać bardziej zaawansowane samoloty do ważniejszych zadań.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie było to pierwsze wykorzystanie FA-50 w czasie ćwiczeń. Brały one udział w podobnych manewrach już kilkukrotnie. Było tak na przykład w maju, gdy ćwiczono scenariusz, w którym armia Korei Północnej rozpoczęła ofensywę lądową, a jej artyleria ostrzeliwała rejon Seulu. Wtedy FA-50 tworzyły wspólne ugrupowanie bojowe z KF-16 (koreańska licencyjna wersja F-16C), w którym odpowiadały za eskortę, a KF-16 wykonywały uderzenia na cele naziemne.

FA-50 Golden Eagle

FA-50 to lekki wielozadaniowy samolot szkolno-bojowy. Został opracowany przez południowokoreańskie przedsiębiorstwo Korea Aerospace Industries we współpracy z amerykańskim Lockheedem. Wywodzi się z samolotu szkolenia zaawansowanego T-50 Golden Eagle i mimo przenoszenia uzbrojenia, FA-50 zachowuje wszystkie zdolności do prowadzenia szkolenia.

FA-50 mogą współpracować z myśliwcami 5. generacji jak F-22
FA-50 mogą współpracować z myśliwcami 5. generacji jak F-22© USAF

Samolot osiąga prędkość naddźwiękową i może przenosić 4,5 tony uzbrojenia, w tym pociski powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, pociski powietrze-ziemia AGM-65 Maverick czy naprowadzane GPS-em bomby GBU-38/B JDAM. Ponadto może przenosić dodatkowe zbiorniki paliwa czy zasobniki celownicze Sniper. W opracowaniu znajduje się bardziej zaawansowana wersja FA-50 Block 20, która będzie wyposażona w radar AESA PhantomStrike, sondę do tankowania w powietrzu i będzie mogła przenosić pociski powietrze-powietrze średniego zasięgu.

Siły Powietrzne RP zamówiły 48 FA-50. Pierwszych 16 egzemplarzy będzie w produkowanej w tej chwili wersji Block 10, a pozostałe w ulepszonej wersji FA-50PL podobnej do opisanej wyżej Block 20. Następnie wszystkie starsze maszyny zostaną zmodernizowane do bardziej zaawansowanego standardu. Pierwsze egzemplarze FA-50 są już w Polsce. Stacjonują w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Zaprezentowały się już także szerszej publiczności w czasie defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. Natomiast w trakcie pokazów lotniczych Radom Air Show nastąpiło symboliczne przekazanie zadań z MiGów-29 na ręce FA-50.

Koreański FA-50 z pociskami AGM-65 Maverick
Koreański FA-50 z pociskami AGM-65 Maverick© USAF

Obserwacje i wnioski z koreańskich ćwiczeń mogą okazać się bardzo przydatne również dla Sił Powietrznych RP. Za kilka lat polskie lotnictwo wojskowe będzie dysponowało trzema z czterech typów myśliwców będących w uzbrojeniu także Korei Południowej. Jako że ten azjatycki kraj od dekad szykuje się do ewentualnej wojny, może udzielić polskim oficerom wielu cennych wskazówek na temat użycia sił powietrznych oraz współpracy myśliwców najbardziej zaawansowanych z prostszymi FA-50.

Autor: Marcin Wołoszyk

Źródło artykułu:konflikty.pl
Wybrane dla Ciebie