Katar wycofuje francuskie myśliwce. Znalazł się nowy nabywca
Katar intensywnie modernizuje swoje siły powietrzne. W ostatnich latach zamówił 24 myśliwce Eurofighter Typhoon, 36 myśliwców wielozadaniowych F-15QA Ababil i taką samą ilość myśliwców Rafale. Dostawy wszystkich trzech typów już się rozpoczęły, co pozwoliło wycofać maszyny starszych typów. Wśród nich znalazły się Mirage’e 2000, które jednak nie trafią na złom, ale nadal będą pełniły służbę pod nową flagą.
12 myśliwców francuskiej produkcji trafi do Indonezji. Tamtejszy rząd oficjalnie potwierdził zawarcie kontraktu o wartości 795 mln dolarów. Poza samolotami, do tego azjatyckiego państwa trafi również 14 silników Snecma M53-P2. Ponadto umowa obejmuje zorganizowanie szkolenia dla pilotów i obsługi naziemnej, trzyletnie wsparcie w eksploatacji i wyposażenie do obsługi technicznej samolotów. Dla Indonezji jest to duża suma pieniędzy, dlatego transakcja będzie finansowana dzięki zagranicznym pożyczkom, prawdopodobnie pochodzącym z samego Kataru lub z Francji. Wszystkie maszyny mają być dostarczone w ciągu dwóch lat od podpisania umowy.
Sama struktura umowy jest dosyć skomplikowana. W negocjacjach brały udział cztery podmioty. Poza katarskim i indonezyjskim ministerstwem obrony były to jeszcze Defense Conseil International – francuska rządowa instytucja zajmująca się szkoleniem zagranicznych użytkowników francuskiego uzbrojenia oraz Excalibur International – czeska spółka zajmująca się globalnym handlem uzbrojeniem.
Dziewięć myśliwców jednomiejscowych i trzy dwumiejscowe maszyny szkolno-bojowe trafią na wyposażenie 1. Eskadry stacjonującej w bazie Pontianak-Supadio położonej w rejonie Morza Południowochińskiego. W tej chwili w tej bazie stacjonują samoloty szkolno-bojowe BAe Hawk Mk 109/209 przeznaczone do wycofania ze względu na wiek, małe możliwości bojowe i problemy z niezawodnością silników Rolls-Royce Adour.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chociaż katarskie Mirage 2000 mają swoje lata, są w dosyć dobrym stanie. Zostały kupione pod koniec lat 90-tych, ale były mało wykorzystywane. Już w pierwszej dekadzie XXI wieku zostały zmagazynowane, trwale zakonserwowane i wystawione na sprzedaż. Co pewien czas pojawiały się pogłoski o ich możliwej sprzedaży do Pakistanu i Indii, ale nie znalazły one potwierdzenia. Jeszcze w zeszłym roku spekulowano, że zainteresowana nimi była Bułgaria, która ostatecznie zamówiła nowe F-16 Block 70. Równolegle pojawiło się zainteresowanie ze strony Indonezji, ale również francuskiej prywatnej firmy wojskowej ARES, która planowała wykorzystać te samoloty do komercyjnego szkolenia pilotów wojskowych. Nieoczekiwanie na początku 2023 r. firma ARES zakończyła działalności i w ten sposób na polu walki o Mirage'e pozostała tylko Indonezja.
Indonezja ma eklektyczną flotę myśliwców. Są w niej zarówno amerykańskie F-16A/B Fighting Falcon jak i rosyjskie Su-27. Ponadto kraj ten zamówił 42 francuskie myśliwce Rafale i negocjuje możliwe pozyskanie 36 amerykańskich F-15ID. W dodatku wspólnie z Koreą Południową jest zaangażowany w program budowy myśliwca KF-21. Do niedawna indonezyjskie siły powietrzne wykorzystywały również stare myśliwce produkcji amerykańskiej Northrop Grumman F-5E/F Tiger II, ale kilka lat temu zostały one wycofane. Zakup myśliwców od Kataru ma załatać tę lukę i utrzymać odpowiednio wysoki poziom tamtejszego lotnictwa do czasu rozpoczęcia dostaw Rafale’i. Ponadto będzie to szansa dla pilotów i mechaników na zapoznanie się z francuską myślą techniczną.
Jednakże zakup używanych samolotów nie wszystkim się podoba. Opozycja krytykują tę transakcję argumentując, że wprowadzane do uzbrojenia samolotów używanych i w dodatku w niewielkiej liczbie, w czasie gdy zostały już zamówione maszyny znacznie nowocześniejsze, jest pozbawione sensu i racjonalności ekonomicznej. Jednak ministerstwo obrony argumentuje, że zakup jest niezbędny by utrzymać poziom gotowości sił powietrznych na wymaganym poziomie. Kraj boryka się z problemami z utrzymaniem posiadanych starszych myśliwców w należytej sprawności.
Zgodnie z założeniami strategicznymi, dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa, Indonezja powinna mieć w 2024 r. dziesięć eskadr myśliwskich. Niestety z powodu problemów finansowych, które przekładają się również na brak należytego finansowania indonezyjskiej części programu KF-21, najprawdopodobniej w najbliższych latach nie uda się osiągnąć tego poziomu. Tak czy inaczej Indonezja niedługo stanie się trzecim użytkownikiem myśliwców Mirage 2000 w tym rejonie świata. Myśliwcami tego typu dysponują również Indie i Tajwan.
Mirage 2000
Decyzja o budowie Mirage’e 2000 zapadła w 1975 r. Pierwszy prototyp powstał trzy lata później. Samolot jest dolnopłatem o skrzydłach trójkątnych wyposażonych w klapy na krawędzi natarcia poprawiające osiągi i sterowność przy dużych katach natarcia. Samolot jest wyposażony w system sterowania fly-by-wire. Dzięki powyższym zabiegom uzyskano bardzo dobrą manewrowość. Samolot może wykonywać manewry z przeciążeniami do +9g. Napęd stanowi silnik Snecma M53-P2 o ciągu 95 kN (z dopalaczem). Samolot rozpędza się do prędkości Mach 2,2 i osiąga pułap 18 tys. m.
Będąca w dyspozycji Kataru wersja Mirage 2000-5 to unowocześniony wariant wyposażony w nowszy wielofunkcyjny impulsowo-dopplerowski radar RDY o zasięgu około 100 km dostosowany do naprowadzania pocisków MICA, wyświetlacze wielofunkcyjne w kabinie i nowy wyświetlacz przezierny. Inne wyposażenie elektroniczne obejmuje między innymi układ nawigacji bezwładnościowej Sagem Uliss 52, system obrazowania danych Thomson-CSF TMV-980, system zakłóceń elektronicznych, radiostację VHF/UHF z łącznością szyfrowaną TRT ERA 7000 i urządzenie ostrzegające przed opromieniowaniem radarem.
Samolot ma 9 węzłów na podwieszenia. Maksymalnie może przenosić 6300 kg uzbrojenia. Uzbrojenie do zwalczania celów powietrznych obejmuje pociski kierowane radarowo MICA FR i kierowane na podczerwień MICA IR. Ponadto mogą to być starsze pociski Matra R550 Magic II i Super 530D. Na podwieszeniach można też zaczepić trzy dodatkowe zbiorniki paliwa. Uzbrojenia stałe stanowią dwa działka DEFA 554 kal. 30 mm.
Marcin Wołoszyk, dziennikarz konflikty.pl