Iran ujawnił podziemną bazę. Tak chce chronić cenną broń

Wydarzenia ostatniego roku w Iranie, zwłaszcza wymiana ciosów między Tehera­nem i Jerozo­limą, przekonały państwo ajatollahów do przenoszenia kolejnych baz wojskowych pod ziemię.

Iran ujawnił podziemną bazę rakietową
Iran ujawnił podziemną bazę rakietową
Źródło zdjęć: © IRIB

Izraelski atak na Iran w ramach operacji "Dni Pokuty" wyraźnie pokazał, że lotnictwo atakowało cele związane z programem rakietowym Iranu (w ograniczonym zakresie też nuklearnym), które są łatwo dostępne, bo ulokowane na powierzchni. Cahal uderzył także w lokalizacje powiązane z programem dronów bojowych i wyeliminował irańskie baterie systemu przeciwlotniczego S-300PMU-2.

1 lutego Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej ujawnił trzecią już w ciągu miesiąca bazę rakietową, gromadzącą pociski różnych typów umieszczone w wyrzutniach zainstalowanych na ciężarówkach. Na krótkich materiałach filmowych, które zamieszczamy niżej, widać rzędy pojazdów w stosunkowo wąskich korytarzach. Zasoby przechowywane w tych bazach mają dać Irańczykom zdolność do obrony południowego wybrzeża.

W inspekcji obiektu wziął udział dowódca Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, generał dywizji Hosejn Salami, któremu towarzyszył dowódca sił morskich Pasdaranów, kontradmirał Alireza Tangsiri. Nie obyło się bez propagandowych obietnic, do których opinia publiczna już raczej przywykła. Salami podkreślił, że miasta rakietowe są częścią potęgi Iranu i służą jako ostrzeżenie dla wrogów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Obserwacja z powietrza. Kamuflaż INVISI-TEC IR

– Przygotowujemy się do stawienia czoła każdemu wrogowi, na dowolną skalę, w dowolny sposób i w dowolnym miejscu – powiedział Tangsiri.

Pomijając propagandowy wydźwięk tych informacji, warto zauważyć, że Iran stara się szybko odbudować swój potencjał po izraelskich nalotach. Nie ujawniono, co oczywiste, lokalizacji "podziemnego miasta rakietowego", ale określono, że znajduje się ono gdzieś w południowym Iranie. Obiekt ma być położony około 500 metrów pod ziemią. Siły tam zgromadzone mają mieć oko na Zatokę Perską, Cieśninę Ormuz i Zatokę Omańską, które dla Islamskiej Republiki Iranu mają znaczenie strategiczne.

Teheran już w przeszłości chwalił się podobnymi obiektami i podkreślał ich różne możliwości. Celem Iranu jest przekazanie Izraelowi i Stanom Zjednoczonym, że może utrzymać wiele swoich sił pod ziemią w przypadku ataku, a tym samym uczynić je odpornymi na uderzenia i zapewnić swoim siłom zdolność do kontrataku.

Przy okazji opinię publiczną poinformowano o istnieniu pocisku manewrującego Ghadr-380 o zasięgu przekraczającym 1000 kilometrów. Według dostępnych informacji wyrzutnia może być obsługiwana przez jedną osobę, a proces odpalenia trwa mniej niż pięć minut. Źródła irańskie twierdzą, że pocisk jest odporny na zakłócenia elektroniczne i może być napro­wa­dzany aż do momentu uderzenia. Na temat samego pocisku nie podano wielu szczegółów, nie wiemy nic na temat głowicy bojowej, tajemnicą owiane są wszystkie parametry oprócz trudnego do zweryfikowania zasięgu. Ghadr-380 miał być wystrzelony ze stanowiska gdzieś w centralnym Iranie i spaść do Zatoki Omańskiej.

Niemal w tym samym czasie – 2 lutego – w Teheranie podczas wizyty prezydenta Iranu Masuda Pezeszkiana na wystawie traktującej o osiągnięciach irańskiego przemysłu obronnego ujawniono pocisk balistyczny Etemad, co w farsi oznacza "zaufanie". Nazywany jest przez tamtejsze media najnowszym pociskiem balistycznym skonstruowanym przez irański przemysł obronny, a jego zasięg szacuje się na 1700 kilometrów.

Inne podziemne bazy

18 stycznia marynarka wojenna Pasdaranów ujawniła podziemny obiekt w nieujawnionej lokalizacji nad Zatoką Perską, dwa dni przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu. Baza jest jedną z kilku podziemnych obiektów, w których przechowywane są kutry zdolne do wystrzeliwania pocisków dalekiego zasięgu. Materiał filmowy opublikowany przez media powiązane z Pasdaranami i państwową telewizję prezentował tunele z długimi rzędami szybkich łodzi motorowych typu Taregh, które dysponują pociskami o zasięgu 1000 kilometrów. Większość takich łodzi wyposażano do tej pory przeważnie w pociski przeciwokrętowe i wukaemy.

Tymczasem oba niedawno ujawnione południowe obiekty znajdują się wzdłuż linii brzegowych i regionów śródlądowych, aby zmaksymalizować zasięg obronny. Mimo że inne źródła raczej milczą na temat przybliżonych lokalizacji, Tehran Times podał, że ujawniona 1 lutego baza znajduje się opodal miasta portowego Bandar-e Abbas nad Ormuzem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Natomiast 10 stycznia Siły Powietrzno-Kosmiczne Pasdaranów ujawniły kolejne podziemne miasto rakietowe. Stało się to niejako przy okazji ćwiczeń "Pajambar-e Azam" (Wielki Prorok) i szeregu innych gier wojennych. Generał brygady Amir Ali Hadżizade nazwał to miejsce "uśpionym wulkanem". Już wcześniej w tym roku Teheran zapowiadał ujawnienie kilku ośrodków składowania bezzałogowych statków powietrznych, amunicji krążącej oraz pocisków balistycznych i manewrujących.

Warto zauważyć, że wcześniej Teheran informował o podobnych obiektach w centrum kraju. Na przykład w lipcu 2023 roku w dolinie opodal irańskiego miasta Kermanszah żołnierze Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej rozmieścili pociski rakietowe Ghiam-1 i Fateh-110. Wykopano tam dziesiątki schronów służących jako podziemne bazy rakietowe. Niewątpliwą zaletą tego stanowiska jest bliskość granicy z Irakiem (tylko 150 kilometrów). Schrony mogły odgrywać również rolę magazynów pocisków balistycznych, które następnie przez Irak trafiały do Syrii (przez miasteczko graniczne Abu Kamal).

Źródło artykułu:konflikty.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)